Apokatastaza

Apokatastaza (od gr. apokatastasis[1] czyli „ponowne włączenie, odnowienie” z Dz 3, 21)[2] – końcowa i ostateczna odnowa całego stworzenia poprzez przywrócenie mu pierwotnej doskonałości i bezgrzeszności lub nawet przewyższenie tego pierwotnego stanu. Potocznie apokatastaza nazywana jest ideą pustego piekła.

W chrześcijaństwie

W chrześcijaństwie nauka ta rozwinięta została przede wszystkim w patrystyce greckiej (św. Grzegorz z Nyssy) i cechował ją radykalizm w sformułowaniu powszechności zbawienia, co oznaczało, że potępieni, a nawet Szatan, mają zostać zbawieni. Wielu ekspertów uważa, że Sobór konstantynopolitański II potępił w 553 roku pogląd, że zbawienie wszystkich stworzeń jest rzeczą pewną; wielu historyków jest jednak przeciwnego zdania, a większość jest niezdecydowana[3]. Faktem jest, że Sobór został zwołany w zupełnie innej sprawie (w celu rozstrzygnięcia kwestii monofizytyzmuTrzy Dzieła). Wiadomo, że dekrety soborowe dotyczące monofizytyzmu zostały przedłożone papieżowi do zatwierdzenia; natomiast o zatwierdzeniu przez papieża potępienia apokatastazy w jakiejkolwiek formie nic nie wiadomo[3].

Kościół katolicki

Według Kościoła Katolickiego apokatastaza rozumiana jako automatyczne, niejako przymusowe zbawienie pozostaje jednak w sprzeczności z przesłaniem Ewangelii i podważa nienaruszalność wolnej woli człowieka.

Pomimo tego, katolik nie ma obowiązku wierzyć w to, że w piekle znajdzie się choć jedna osoba. W katolicyzmie powszechny jest nurt tzw. „nadziei powszechnego zbawienia”, który co prawda nie zakłada żadnej formy amnestii za popełnione zło, lecz żywi nadzieję w ostateczne zwycięstwo dobra, które nastąpi gdy wszystkie stworzenia osiągną z własnej, nieprzymuszonej woli jedność z Bogiem. Spór na temat tego, czy jest to możliwe oraz jak to jest możliwe, toczy się od dawna; już w trzecim wieku temat ten podjął Orygenes, w związku z czym powstała dyskusja zarówno w Kościele Wschodnim jak i na Zachodzie, trwająca z różnym natężeniem do dzisiaj. We wczesnym średniowieczu apokatastaza była praktycznie nieobecna w myśli chrześcijańskiej; w IX wieku bronił tej idei irlandzki teolog Jan Szkot Eriugena, 300 lat później skłaniał się do niej Amalryk z Bène[4]. W XX wieku temat powszechnego zbawienia podjął szwajcarski teolog i kardynał nominat, Hans Urs von Balthasar, a także polski teolog Wacław Hryniewicz. Kardynał Cormac Murphy-O’Connor powiedział w wywiadzie dla katolickiej gazety The Catholic Herald:

Spójrzmy prawdzie w oczy, nie mamy obowiązku wierzyć, że ktokolwiek tam /czyli w piekle/ się znajduje. /.../ Nie mogę myśleć o niebie, nie myśląc jednocześnie o przebywaniu we wspólnocie ze wszystkimi świętymi i z wszystkimi ludźmi, których kochałem na tej ziemi. /.../ Wierzę, że piekło istnieje i że rzeczywiście jest brakiem Boga /.../ Mam /jednak/ nadzieję, że w niebie spotka mnie niespodzianka, myślę, że mnie spotka[5].

Podobnie papież Jan Paweł II napisał:

Potępienie wieczne jest z pewnością zapowiedziane w Ewangelii. O ile jest ono jednak realizowane w życiu pozagrobowym? To ostatecznie wielka tajemnica. Nie da się jednak zapomnieć, że Bóg „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy [1Tym 2:4]”.[6]

W jednej ze swych homilii Papież powiedział wręcz:

Chrystus jest dobrym pasterzem, bo zna człowieka: każdego i wszystkich. Zna ich przez swoją jedyną wiedzę paschalną. Zna nas, ponieważ nas odkupił. Zna nas, ponieważ „zapłacił za nas”: jesteśmy zakupieni za ogromną cenę. Zna nas znajomością i wiedzą bardziej „wewnętrzną”, z tą samą wiedzą, którą on, Syn, zna i obejmuje Ojca i w Ojcu obejmuje nieskończoną prawdę i miłość. I przez udział w tej prawdzie i miłości, czyni nowych nas, w sobie takich samych, synów Jego przedwiecznego Ojca; uzyskuje raz na zawsze zbawienie człowieka: każdego człowieka i wszystkiego, tych, których nikt nie wyrwie z jego ręki. Rzeczywiście, kto mógłby mu ich odebrać? /.../ Kościół ogłasza nam dziś paschalną pewność odkupienia. Pewność zbawienia[7].

Świadkowie Jehowy

Świadkowie Jehowy uważają, że Jehowa Bóg zamierzył ‛przywrócić wszystko’ (Dzieje 3:21). Posługuje się do tego niebiańskim Królestwem, w którym od 1914 roku władzę sprawuje Jezus Chrystus. „Przywrócenie” miało nastąpić w dwóch etapach: odrodzenie duchowe na ziemi (obecnie) oraz ustanowienie literalnego raju na ziemi (w przyszłości)[8][9][10].

Filozofie

Według stoików świat po pewnym okresie istnienia ulegnie spaleniu aby mógł powstać nowy. W niektórych wersjach zaratusztrianizmu Ahura Mazda ma zniszczyć świat, aby mógł powstać lepszy.

Przypisy

  1. ἀποκατάστασις, por. ἀποκαθίστημι
  2. Dz 3,21
  3. a b Origen and Origenism (ang.). Catholic Encyclopedia.
  4. Wacław Hryniewicz, Nadzieja zbawienia dla wszystkich, Warszawa 1989, s. 55.
  5. Cormac Murphy-O’Connor. We're not bound to believe that there's anyone in hell. „The Catholic Herald”. 7 stycznia 2005. s. 8-9 (ang.). 
  6. 12. Co to znaczy zbawić?. W: Karol Wojtyła: Przekroczyć próg nadziei. KUL, 2005. ISBN 83-228-0440-7.
  7. papież Jan Paweł II: Omelia, visita pastorale alla Parrocchia di N. S. di Guadalupe e S. Filippo Martire (wł.). 27 kwietnia 1980.
  8. Moc odtwórcza — Jehowa ‛czyni wszystko nowe’, [w:] Zbliż się do Jehowy [online], jw.org, s. 77.
  9. „Ludzie niewykształceni i prości”, [w:] ‛Składajmy dokładne świadectwo o Królestwie Bożym’ [online], jw.org, s. 31.
  10. „Czasy przywrócenia” bliskie!, „Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy”, Watchtower, 1 września 2000, s. 17–19, ISSN 1234-1150.

Bibliografia