Castle Bravo

Eksplozja Castle Bravo

Castle Bravo – nazwa kodowa (kryptonim) nadana próbnej eksplozji termojądrowej, przeprowadzonej 1 marca 1954 roku na atolu Bikini (Wyspy Marshalla) należącym do Stanów Zjednoczonych. Była to pierwsza eksplozja przeprowadzona w ramach operacji „Castle” (ang.Zamek”)[1].

Projekt

Jednym z celów detonacji było wypróbowanie deuterku litu (LiD) jako nowego paliwa do broni termojądrowej. Widziano w nim potencjał, bo lit jest najlżejszym ze wszystkich metali. Jest przy tym łatwiejszy do otrzymania i przechowywania niż płynny deuter. Jako pierwszy deuterku litu użył Związek Radziecki, jednak siła bomby wypadła poniżej oczekiwań (wyniosła zaledwie 400 kiloton, czyli znacznie mniej niż przewidywane kilka megaton TNT). Bomba Bravo okazała się najpotężniejszą bombą wodorową zdetonowaną przez Stany Zjednoczone – jej siła wyniosła 15 Mt (przewidywano zaledwie 4-8 Mt), czyli 1000 razy silniej niż bomba zrzucona na Hiroszimę i 4 razy słabsza niż najpotężniejsza, sowiecka Bomba Cara (50 Mt). Doprowadziła też do największej katastrofy ekologicznej wywołanej próbnym wybuchem jądrowym na świecie.

Zwiększona moc

Bomba została nazwana „Shrimp” (krewetka) i miała budowę zwaną od nazwisk konstruktorów Teller-Ulam, podobną do Ivy Mike, pierwszej bomby wodorowej, lecz z użyciem nowego paliwa termojądrowego (wspomniany deuterek litu). Jako zwierciadła odbijającego neutrony użyto lekkiego aluminium zamiast ciężkiej stali. Całość ważyła 10660 kg, mierzyła 4,56 × 1,56 m.

Jej osłona była wykonana ze zubożonego uranu, który – jako „odpad” w procesie wzbogacania uranu dla reaktorów jądrowych – był łatwo dostępny. Zubożony uran miał pełnić rolę reflektora promieniowania rentgenowskiego, które miało przyczynić się do wzrostu temperatury i utrzymania gęstości deuterku litu. Bombardowany szybkimi neutronami uległ częściowo przemianom jądrowym i rozszczepieniu, wytwarzając izotopy promieniotwórcze.

Naukowcy nie przewidzieli, że 7lit obecny w paliwie termojądrowym, pod wpływem wysokoenergetycznych neutronów, ulegnie rozpadowi na tryt, hel i neutron. Ta dodatkowa produkcja trytu i neutronów sprawiła, że moc bomby była niemal 4 razy większa niż zakładano w najłagodniejszych przewidywaniach, a prawie dwa razy większa niż w najostrzejszych.

„Shrimp” został zdetonowany 1 marca 1954 roku. Ognista kula osiągnęła 5 km średnicy i wzniosła się na 11 km (w ciągu minuty); po mniej niż 10 minutach osiągnęła aż 100 km. Stalowa wieża (tzw. shot-box – budka, w której umieszczona była bomba) i wyspa zniknęły, większość sprzętu również. Chmurę i kulę ognia było widać z atolu Kwajalein odległego o 450 km.

Opad radioaktywny

Test „Bravo” spowodował wielką katastrofę ekologiczną. Ponieważ z 15 Mt aż 10 pochodziło z rozszczepienia, a tylko 5 z syntezy, nastąpił ogromny opad radioaktywny, rozchodzący się w kierunku zamieszkanych wysp atolu. W połączeniu z niekorzystnym wiatrem i wielką siłą eksplozji doszło do skażenia najbliższych wysp. Obliczono, że gdyby eksplozja nastąpiła w Waszyngtonie, opad w tych samych warunkach dotarłby do Nowego Jorku. Ludzie nie mieli pojęcia o zagrożeniu. Według świadków, „dzieci wybiegły na dwór z chat, łapiąc, a nawet połykając opadające białe płatki, myśląc, że to śnieg, o którym tyle czytały w książeczkach i gazetach. Jednak wkrótce potem skóra zaczęła je piec i robiła się czerwona, w miejscu gdzie upadły płatki, a dzieci zaczęły wymiotować krwawą mazią i dostały biegunki. Płatki, które opadły na skórę, nie chciały zejść lub odchodziły wraz ze skórą”. Skażeniu uległo też wiele osób, które wyszły przed domy, by obserwować niezwykłe zjawisko, jakim była detonacja. Maksymalna odległość na jaką wiatr poniósł promieniotwórcze pyły wynosiła ok. 500-600 km. Amerykanie w cztery dni po eksplozji podjęli decyzję o natychmiastowej ewakuacji całego atolu, ale dla wielu pomoc przybyła za późno. Nie wiadomo dokładnie, ile osób zginęło lub odniosło poważne obrażenia wskutek opadu. U wielu osób zaobserwowano objawy choroby popromiennej: wymioty, biegunki, utratę włosów, „ślepotę atomową” (uszkodzenia wzroku wywołane promieniowaniem), a nawet poparzenia (w tym wewnętrzne, głównie u dzieci, które połykały „śnieg”).

„Szczęśliwy Smok”

Sprawa opadu została przez amerykańskie media i władze wyciszona, głównie po to, aby nie dać Związkowi Radzieckiemu powodów do zadowolenia, lecz również dlatego, że społeczeństwo amerykańskie niezbyt przychylnie odnosiło się do prób jądrowych. Wkrótce jednak na jaw wyszła sprawa kutra japońskiego „Daigo Fukuryū Maru” („Szczęśliwy Smok Nr 5”). Gdy znajdował się on około 140-170 kilometrów od „punktu zero”, uderzył weń opad radioaktywny. Załoga zapadła na chorobę popromienną. Radiooperator, który był w tym czasie na pokładzie i krzyknął przerażony, że „widzi coś większego od słońca!”, zmarł wkrótce potem. Japońskie media i opinia publiczna ostro zareagowały na ten incydent. Radiooperatora nazwano „pierwszą ofiarą bomby H” (notabene nie licząc ofiar na wyspach; już w czasie pierwszej próby atmosferycznej w ZSRR zginęły trzy osoby – dziewczynka i jej matka w zawalonym domu oraz żołnierz zasypany w okopie), a atol Bikini – „drugą Hiroshimą”. Całej załodze nadano status hibakusha (ofiar eksplozji atomowej), a rząd zmusił władze amerykańskie do wypłacenia odszkodowań. Amerykanie zobowiązali się również wypłacić odszkodowania mieszkańcom Wysp Marshalla oraz załodze lotniskowca USS „Bairoko”, na którym szesnastu członków doznało poparzeń poradiacyjnych, a także grupie naukowców, którzy obserwowali eksplozję z łodzi odległej o 60 km i wkrótce zapadli na chorobę popromienną.

Historia załogi kutra była jedną z inspiracji dla japońskiego reżysera Ishirō Hondy do nakręcenia filmu Godzilla, w którym alegorią ataków atomowych i wypadku z opadem radioaktywnym jest tytułowy potwór.

Kontrowersje wokół „Projektu 4.1”

W Ameryce wybuchł skandal związany z tak zwanym Projektem 4.1. Amerykańscy naukowcy dokonywali eksperymentów na ludziach i zwłokach, aby dowiedzieć się więcej o skutkach opadu radioaktywnego. Dochodziło nawet do przejmowania zniekształconych, martwych płodów za cenę kilku dolarów. Co więcej, podobna sytuacja miała miejsce w Hiroshimie i Nagasaki w pierwszych dniach po wybuchu. Projekt trwał przez 6 dni, do 7 marca 1954. „Eksponaty” spisano, sfotografowano, skatalogowano i w niektórych przypadkach wywieziono do Ameryki.

Skutki

Ofiary opadu wysiedlono i przeniesiono na niezamieszkany atol Utirik. W 1960 roku Amerykanie uznali teren za „czysty i możliwy do zamieszkania”. Jednak pierwsze rodziny wróciły dopiero w 1979 r., aby po trzech miesiącach opuścić wyspy na stałe z powodu utrzymującego się skażenia. Bombę podobną do „Shrimpa” (lecz pozbawioną pancerza z uranu) produkowano do lipca 1956 r. jako Mk-21 o sile wybuchu 4 Mt. W 1957 do produkcji weszła bomba Mk-36, która przez pewien czas była standardową bombą wodorową.

Przypisy

  1. Ariana Rowberry: Castle Bravo: The Largest U.S. Nuclear Explosion (ang.). The Brookings Institution, 2014. [dostęp 2018-04-26].

Bibliografia

Grzegorz Jezierski: Energia jądrowa wczoraj i dziś. Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, 2005. ISBN 83-204-3038-0.

Linki zewnętrzne

Media użyte na tej stronie

Castle Bravo Blast.jpg
Nuclear weapon test Bravo (yield 15 Mt) on Bikini Atoll. The test was part of the Operation Castle. The Bravo event was an experimental thermonuclear device surface event.