Dżuma Justyniana

Św. Sebastian modli się za ofiary zarazy, Josse Lieferinxe

Dżuma Justynianaepidemia, która dotknęła Cesarstwo Wschodniorzymskie (Bizantyjskie) w tym jego stolicę Konstantynopol, i inne krainy, takie jak Galia, Wyspy Brytyjskie czy Persja. Za jej początek przyjmuje się rok 541 n.e., a jej obecność i nawracające fale były notowane w różnych regionach do połowy VIII w. n.e.[1] Przyczyną epidemii była najpewniej dżuma dymienicza, która najprawdopodobniej wywołała również czarną śmierć w XIV wieku. Jej nazwa pochodzi od cesarza Justyniana, na którego rządy przypadł wybuch pierwszej fali pandemii, i który sam zapadł na tę chorobę. Jest klasyfikowana jako jedna z trzech wielkich pandemii dżumy dziejach ludzkości[2].

Źródła

Głównym źródłem wiedzy na temat pandemii jest historyk Prokopiusz z Cezarei, który Dżumie Justyniana poświęcił 22 i 23 rozdział II księgi Wojen z Persami[3]. Prokopiusz był bezpośrednim świadkiem pierwszej fali zarazy szalejącej w Konstantynopolu[4]. Innymi autorami piszącymi o zarazie są Ewagriusz Scholastyk oraz Jan z Efezu[4]. Ewagriusz, który chorował podczas zarazy w wieku dziecięcym, pisał z perspektywy czasu, był za to bezpośrednim świadkiem kolejnych fal pandemii[4][5]. Z kolei relacja Jana z Efezu nie zachowała się, poza fragmentami zawartymi w Kronice Zuquin pióra Pseudo-Dionizego z Tel Mahre[6][7]. Inne, skromniejsze relacje i opisy, znaleźć można u autorów takich jak Teofanes Wyznawca, Malasas, Jakub z Edessy, czy Koryppus [8]. Ponadto informacje o pandemii przekazują Kronika Seert i Kronika do 1234 roku. Źródłem wiedzy na temat przebiegu drugiej fali zarazy jest Agatiasz, historyk cesarstwa, kontynuator dzieła Justyniana[9][8]. Informacje o zarazie w Galii znajdują się w Gesta Francorum Grzegorza z Tours[10][11], a Paweł Diakon pisze o epidemii w Italii w latach 60.[11]

Rozwój pandemii

Łącznie w okresie od 541 do 750 wyróżnić można nawet 18 fal zarazy, spośród których pierwsza pozostaje najbardziej śmiercionośną i znaną[12]. Za czasów Justyniana miały miejsce dwie fale: pierwsza w latach 541-544 i druga w roku 558[12].

Pierwsze ogniska zarazy pojawiły się w Etiopii bądź w Egipcie i postępowały na północ, aż dotarły do Konstantynopola. Miasto sprowadzało duże ilości zbóż, głównie z Egiptu i właśnie tą drogą mogły dotrzeć pierwsze źródła zakażenia wraz ze szczurami i pchłami, żyjącymi w miejskich spichlerzach. Ludność Konstantynopola, jak i całej Europy, mogła być wówczas bardziej podatna na choroby po okresie głodu związanym z występującymi kilka lat wcześniej zmianami klimatycznymi lat 535–536. Niedobór zboża wynikający z klęski żywiołowej o szerokim zasięgu mógł też odbić się na populacji szczurów, zwiększając w konsekwencji migracje pcheł[13]; przypuszczenia te, ciężkie do weryfikacji, podawane są w wątpliwość[14]. Pierwszym miastem zajętym przez zarazę był więc egipski port Peluzjum[15], następnie zaś dżuma rozprzestrzeniła się na Palestynę, Konstantynopol, północną Afrykę, Azję Mniejszą[15] i inne prowincje. Gęsta sieć handlowa imperium, ruch pielgrzymkowy, zgromadzenia wojsk w ramach kampanii przeciwko Gotom, sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się choroby[16].

Pierwsza fala w Konstantynopolu trwała około cztery miesiące[17]. Wiadomo skądinąd, że choroba dotarła również do Persji (gdzie zachorował sam szach[18]) i do Galii, Germanii[19] ponadto na Wyspy Brytyjskie i tereny dzisiejszej zachodniej Polski[20][15]. Silnie poświadczone źródłowo są zwłaszcza wybuchy zarazy na obszarach silnie zaludnionych, na przykład w Rzymie w 543-544[15] i szerzej w Italii w latach 60. VI w.[15] Znacznie przy tym ostrzejszy przebieg miała dżuma w ośrodkach miejskich niż na wsi[21].

Jakkolwiek niemożliwa jest dokładna rekonstrukcja zasięgu konkretnych fal zarazy, to wiadomo, że wielokrotnie nawiedzała ona wszystkie rejony cesarstwa i okolic; o globalności zarazy świadczy, że niezależnie od siebie piszą o niej kronikarze i historycy z różnych regionów i kręgów kulturowych[22]. Pierwsza fala pandemii zdaje się być najbardziej śmiercionośną[23].

Objawy i identyfikacja choroby

Identyfikacja choroby

W źródłach z epoki nie sposób odnaleźć nazwy choroby odpowiedzialnej za wybuch pandemii. Jako że wśród ówczesnych historyków nie było zwyczaju określania i klasyfikacji jednostek chorobowych, Dżuma Justyniana najczęściej przywoływana jest po prostu jako greckie loimos bądź thanatikon[24], co stanowi równoznaczność łacińskiego pestis, czyli choroba[24]. Za jednostkę chorobową odpowiedzialną za pandemię z dużą dozą prawdopodobieństwa uznaje się dżumę[25]. Jej główny nosiciel to pchły, zwłaszcza pchła szczura (xennopsylla cheopsis), żerująca na osobnikach szczura śniadego (rattus rattus)[26]. W drugiej połowie XX wieku badacze wysunęli pewne wątpliwości co do identyfikacji Dżumy Justyniana z dżumą[27]. Sygnalizowano pewne problemy, jak np. poświadczone występowanie zarazy na wyspach brytyjskich, gdzie nie notowano pojawienia się szczura śniadego[28]. Ponadto zwracano na brak źródeł mówiących o charakterystycznym pomorze szczurów towarzyszącym epidemie dżumy[29]. Badania archeologiczne z XX wieku i towarzysząca im później rekonstrukcja DNA pozwoliły na odnalezienie pozostałości bakterii Yersinia pestis[19] w szczątkach ofiar pandemii, co wzmacnia argument za dżumą dymieniczą[29][30]. Niewykluczone, że pandemię spowodowało kilka jednoczesnych rodzajów choroby, np. dżuma dymieniczna i jej odmiana posocznicowa wraz z odmianą płucną, przenoszoną kropelkowo[31][32]. Do mniej popularnych wśród naukowców możliwości zalicza się tyfus bądź gorączkę krwotoczną[29].

Objawy w źródłach z epoki

Zarówno Prokopiusz, jak i inni pisarze, sporo miejsca poświęcają opisowi objawów towarzyszących chorobie. Do wymienianych przypadłości zaliczano wysoką gorączkę, halucynacje, przekrwienie oczu, opuchliznę, biegunkę, wreszcie charakterystyczne guzy, dymienice[33]. Zwracano uwagę na powszechne u chorych obłęd, wycieńczenie, halucynacje, śpiączkę i ogólne odrętwienie[34]. W niektórych przypadkach pojawiały się wrzody i wybroczyny[35]. Zgodnie z relacjami śmierć chorych następowała szybko, natychmiast bądź po kilku dniach[9]. Jan z Efezu zauważał, że ci, którzy przeżyli, częstokroć miewali później problemy z mówieniem i chodzeniem; może to oznaczać, że przypadłość powodowała u chorego udar[36]

Pisarze zwracali uwagę na nieprzewidywalność choroby, która objawiała się tym, że pacjenci uznawani powszechnie za śmiertelnie chorych odzyskiwali często zdrowie[9]. Z kolei "wielu takich, co do których utrzymywali, że przeżyją, miało zginąć niemal od razu"[37]. Ewagriusz Scholastyk opisywał w swojej relacji odmienne reakcje organizmów na chorobę; informował choćby o "osobach, które przebywając z chorymi, dotykając ich i dotykając zmarłych, same nie chorowały, ale zarażały inne osoby", co można uznać za świadectwo bezobjawowego nosicielstwa[38]. Z kolei Prokopiusz zauważył zjawisko nabywania odporności przez ozdrowieńców, opisując, że kolejne nawroty choroby rzadziej atakowały tych, którzy w niedawnym czasie przeszli już dżumę i zdołali ją przeżyć[39].

Reakcje i próby walki z pandemią

Z uwagi na brak kluczowych odkryć w zakresie mikrobiologii, mieszkańcy cesarstwa zmuszeni byli doszukiwać się przyczyn zarazy bądź to w niedoskonałych ustaleniach ówczesnych lekarzy, bądź też w sferze religii, astrologii czy magii. W pierwszym wypadku za przyczynę przypadłości uznawano miazmaty, szeroko rozumiane zepsute powietrze, czy też zakłócenia żywiołów[40] W drugim przypadku przyczyną nieszczęść mogły być układ planet, klątwa tudzież kara boża[40]. Poza unikaniem zarażonych i izolacją ich, uciekano się więc głównie do religijności i proszono o wstawiennictwo świętych bądź bogów[41][42], kupowano i noszono przy sobie magiczne amulety[43], a w sferze doraźnej usiłowano przełamać złe powietrze olejkami, zapachami czy kadzidłami[42]. Nieefektywność tych zabiegów prowadziła do wzrostu niepokojów społecznych:

Dżuma nie mieściła się w żadnych racjonalnych ramach: nie było wiadomo, kto może się zarazić, kto i dlaczego wyzdrowiał. Ta niewiedza powodowała panikę wśród mieszkańców i nieskoordynowane zachowania, jak u niektórych zamknięcie się w domach, u innych – ucieczkę z miast na tereny wiejskie, albo odwrotnie; niektórzy chcieli się schronić właśnie w wielkich miastach, uważając je za bezpieczniejsze.

M. Wójcik, Plaga Justyniana. Cesarstwo wobec epidemii, s. 387

W relacjach historyków wielokrotnie powtarza się klisza opisująca sterty ciał zmarłych na zarazę, które z braku czasu i ludzi zalegają niepochowane na ulicach[24][44]. Na czas pandemii zrezygnowano z uroczystych pochówków[45]. Justynian wprowadził ponadto doraźne przepisy mające regulować kwestię grzebania zmarłych[32], Powołał specjalny urząd do spraw pochówków, a na jego czele postawił poddanego o imieniu Teodor[45]. Teodor nakazał kopać masowe groby w okolicach miasta, a z czasem, kiedy i w nich zabrakło miejsca, zwłoki upychano masowo w specjalnie dostosowanych do tego wieżach obronnych w twierdzy Sykaj[46]; trupy ładowano również na statki, które następnie puszczano z prądem[47][48].

Mieszkańcy stolicy, wychodząc z domu, zakładali opaski z informacją o swoim imieniu, aby w razie nagłej śmierci mogli być rozpoznani i oddani rodzinie, a nie wrzuceni anonimowo do jednego z wykopanych dołów.

M. Wójcik, Plaga Justyniana. Cesarstwo wobec epidemii, s. 387

Cesarz, który sam zaraził się dżumą, ale wkrótce wyzdrowiał[11], wprowadził także prawodawstwo dotyczące regulacji cen, zakazując windowania kosztów towarów i usług powyżej tych sprzed pandemii[32]. Wprowadzono też zmiany prawne, aby sprawniej uporać się z zalewem spraw spadkowych, będących rezultatem licznych zgonów[49]. Stan pandemii doprowadził do czasowego pogodzenia się ze sobą zwaśnionych fakcji cyrkowych, których przedstawiciele wspólnie zajmowali się grzebaniem zmarłych[50]. Zgodnie z relacją Jana z Efezu, niekiedy za winnych zarazy uznawano chrześcijan, zwłaszcza duchownych, co rodziło tumulty i bójki uliczne[51].

Justynian I próbował walczyć z rozpowszechniającą się epidemią odwołując się do wiary — założył wówczas kościół pod wezwaniem św. Kosmy i Damiana (patronów medycyny)[1]. Prokopiusz z Cezarei był zdania, że to właśnie cesarz i jego małżonka są źródłem zarazy. Uważał, że epidemia jest skutkiem złych rządów Justyniana, który miał być winny upadku narodu rzymskiego[1].

Śmiertelność

Dokładna liczba zmarłych pozostaje nieustalona. Szacuje się, że wskutek dżumy Justyniana zmarło nawet 100 milionów ludzi na całym świecie[52]. Prokopiusz z Cezarei odnotował, że w szczytowym okresie zaraza zabijała 10000 mieszkańców Konstantynopola dziennie, chociaż dokładność tej liczby jest podawana w wątpliwość, tak jak jego wzmianki o wyginięciu "prawie całej" ludzkości[32]. Niektórzy historycy, m.in. Josiah C. Russell (1958), sugerowali, że w latach 541–700 zmarło od 50 do 60% ludności Europy, w tym 20-25% ludności w pierwszej fali[53][54]. Wśród historyków bazujących na źródłach piśmienniczych z epoki panowało przekonanie, że na skutek epidemii zmarło od 25% do 50% populacji, czyli do 50, a nawet 100 mln ludzi[55], jednak prowadzone w XXI w. badania zawartości pyłku w rdzeniach pobranych z dna jezior i terenów podmokłych wykazały, że straty ludzkie w basenie śródziemnomorskim plasowały się na poziomie kilkunastu procent, co nie wyklucza, że mogły istnieć także bardziej śmiertelne lokalne ogniska chorobowe[56]. Według jeszcze innych obliczeń demografów, tyczących się tylko cesarstwa, Bizancjum w roku 540 liczyło ok. 26 mln mieszkańców, zaś w 565 było to już jedynie 19,5 mln, co stanowi wynik zarówno pandemii, jak i innych kryzysów[54].

Po 750 r. większe epidemie dżumy nie występowały w Europie, aż do pojawienia się czarnej śmierci w XIV wieku.

Skutki zarazy

Stan pandemii doprowadził do gwałtownego upadku handlu i skokowego wzrostu inflacji[57]. Tymczasowy kryzys dostaw stał się powodem klęski głodu w dużych ośrodkach miejskich, zwłaszcza, że w wyniku zarazy zdychały także zwierzęta domowe oraz dzikie[58]. Pandemia poskutkowała czasowym stanem zachwiania społecznego[59]. Zdarzały się przypadki szabrownictwa i rozbojów[60]. Wyludnienie mogło częściowo wpłynąć na osłabienie militarne cesarstwa[59][57], czego dowodzić mogą późniejsze ekspansje: Słowian na Bałkany, Arabów w basenie Morza Śródziemnego, Persów na wschodzie[61]. Z pewnością brak siły ludzkiej przyspieszył proces barbaryzacji wojska bizantyjskiego[62]. Dodatkowo zaobserwowano u części społeczeństwa spadek religijności[1].

Justynian wydał w owym okresie ogromne ilości pieniędzy na wojny z Wandalami w północnej Afryce oraz z Ostrogotami w Italii. Ofiarował również znaczące sumy na budowę kościołów (m.in. Hagia Sophia). Przy tych wydatkach wpływ zarazy na przychody z podatków miał katastrofalne skutki. Toteż kryzysowi towarzyszył wzrost obciążeń fiskalnych wprowadzanych przez Justyniana; jego postawę wobec klęski zarazy krytykuje, tradycyjnie doń uprzedzony, Prokopiusz, kwitując, że cesarz "uczynił więcej złego niż zaraza"[40][58][63].

Zdaniem niektórych badaczy przekazy opisujące dżumę noszą znamiona przesady; wynikać to ma ze skłonności pisarzy z epoki do wyolbrzymień i popadania w klisze podpatrzone u innych autorów[64]. Z drugiej strony źródła w sposób konsekwentny i niezależny podkreślają wyjątkową surowość zarazy i ogrom jej skutków, uznając ją za klęskę bez precedensu w historii[20].

Przypisy

  1. a b c d Agnieszka Banaś, Dżuma Justyniana w świetle źródeł historycznych Prokopiusza z Cezarei i Ewagriusza Scholastyka, [w:] Aleksander K. Smakosz, Mateusz Dąsal (red.), Epidemie — od historycznych postaci leku po COVID-19, Częstochowa: Pharmacopola, 2021, 33—45.
  2. Wójcik 2011 ↓, s. 378.
  3. Wolińska 2016 ↓, s. 32.
  4. a b c Wójcik 2011 ↓, s. 385.
  5. Wolińska 2016 ↓, s. 33-34.
  6. Wolińska 2016 ↓, s. 32-33.
  7. Milewski 2021 ↓, s. 14.
  8. a b Wolińska 2016 ↓, s. 34.
  9. a b c Wójcik 2011 ↓, s. 387.
  10. Iwańska 2011 ↓, s. 217.
  11. a b c Wójcik 2011 ↓, s. 388.
  12. a b Wójcik 2011 ↓, s. 380.
  13. Marcin Ryszkiewicz: Ziemia i życie. Rozważania o ewolucji i ekologii. Warszawa: Prószyński i S-ka, 1995, s. 243. ISBN 83-86669-60-8.
  14. Milewski 2021 ↓, s. 17.
  15. a b c d e Wójcik 2011 ↓, s. 381.
  16. Milewski 2021 ↓, s. 17-18.
  17. Wójcik 2011 ↓, s. 382.
  18. Wolińska 2016 ↓, s. 52.
  19. a b Badania genetyczne zdradziły przyczynę dżumy Justyniana, histmag.org [dostęp 2022-10-05].
  20. a b Wolińska 2016 ↓, s. 41.
  21. Wolińska 2016 ↓, s. 56.
  22. Wolińska 2016 ↓, s. 53.
  23. Wolińska 2016 ↓, s. 47-48.
  24. a b c Wójcik 2011 ↓, s. 389.
  25. Wójcik 2011 ↓, s. 390.
  26. Wójcik 2011 ↓, s. 383.
  27. Wójcik 2011 ↓, s. 390-391.
  28. Wolińska 2016 ↓, s. 36-37.
  29. a b c Wolińska 2016 ↓, s. 37.
  30. Wójcik 2011 ↓, s. 391.
  31. Wolińska 2016 ↓, s. 35.
  32. a b c d Wójcik 2011 ↓, s. 395.
  33. Wójcik 2011 ↓, s. 385-386.
  34. Wolińska 2016 ↓, s. 43-44.
  35. Wolińska 2016 ↓, s. 44.
  36. Milewski 2021 ↓, s. 19.
  37. Siwicka 2021 ↓, s. 49.
  38. Iwańska 2011 ↓, s. 218.
  39. Milewski 2021 ↓, s. 18.
  40. a b c Wójcik 2011 ↓, s. 392.
  41. Milewski 2021 ↓, s. 24.
  42. a b Wójcik 2011 ↓, s. 392-393.
  43. Milewski 2021 ↓, s. 16.
  44. Wolińska 2016 ↓, s. 46.
  45. a b Wójcik 2011 ↓, s. 396.
  46. Siwicka 2021 ↓, s. 51.
  47. Wójcik 2011 ↓, s. 396-397.
  48. Wolińska 2016 ↓, s. 47.
  49. J. Moorhead: Justinian. Londyn: 1994. (ang.).
  50. Siwicka 2021 ↓, s. 54.
  51. Milewski 2021 ↓, s. 25.
  52. National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID): Scientists Identify Genes Critical to Transmission of Bubonic Plague. [dostęp 2009-05-09]. [zarchiwizowane z tego adresu (8 marca 2010)]. (ang.).
  53. Dept. of Epidemiology University of California, Los Angeles (UCLA): An Empire’s Epidemic. [dostęp 2009-05-09]. (ang.).
  54. a b Wójcik 2011 ↓, s. 393-394.
  55. Wójcik 2011 ↓, s. 393.
  56. Naukowcy: Dżuma Justyniana pod koniec starożytności wcale nie zdziesiątkowała populacji Europy, Nauka w Polsce [dostęp 2019-12-03] (pol.).
  57. a b Wójcik 2011 ↓, s. 398.
  58. a b Wolińska 2016 ↓, s. 55.
  59. a b Wolińska 2016 ↓, s. 54.
  60. Wolińska 2016 ↓, s. 57.
  61. Wójcik 2011 ↓, s. 398-399.
  62. Wolińska 2016 ↓, s. 59.
  63. Wolińska 2016 ↓, s. 31.
  64. Wójcik 2011 ↓, s. 399.

Bibliografia

Źródła

  • Edward Walford (tłum.): The Ecclesiastical History of Evagrius: A History of the Church from AD 431 to AD 594. Evolution Publishing, 1846, reprint 2008. ISBN 978-1-889758-88-6. [dostęp 2009-05-09]. (ang.). – Autor, Ewagriusz Scholastyk, sam został dotknięty zarazą jako dziecko i stracił kilkoro członków rodziny wskutek tejże.
  • Prokopiusz z Cezarei, H.B. Dewing (tłum.): History of the Wars, Books I and II (The Persian War). Tom 1. Cambridge: Loeb-Harvard U, 1954. (ang.). – Rozdziały XXII i XXIII Tomu II (s. 451–473) zawierają słynny opis Procopiusa, w tym stwierdzenie o śmierci 10 tysięcy ludzi dziennie w Konstantynopolu (strona 465).

Opracowania

Media użyte na tej stronie

Plaguet03.jpg
St Sebastian pleading for the life of a gravedigger afflicted with plague during the 7th-century Plague of Pavia.