Dziennik Dolnośląski

Dziennik Dolnośląski
Ilustracja
winieta
Częstotliwość

dziennik, potem tygodnik

Państwo

 Polska

Wydawca

Norpol-Press

Pierwszy numer

24 września 1990

Ostatni numer

31 października 1991

Redaktor naczelny

Włodzimierz Suleja, potem Ryszard Czarnecki

Format

39×29 cm (tabloid)

Liczba stron

od 8 do 24

ISSN

nie nadano

Dziennik Dolnośląski – pierwsza w Polsce pełnokolorowa gazeta codzienna[1][2] (początkowo wychodząca pięć razy w tygodniu), drukowana w technologii offsetowej[a]. Pismo utworzone w 1990 roku we Wrocławiu dzięki osobistemu poparciu Władysława Frasyniuka (i wraz z nim – Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”) oraz kapitałowi norweskiemu (wprowadzonemu przez firmę Orkla[b][2]).

Trzonem zespołu redakcyjnego była grupa dziennikarzy publikujących wcześniej, w okresie stanu wojennego, w dolnośląskich wydawnictwach podziemnych; współpracowali oni z kilkorgiem dziennikarzy, którzy zdecydowali się przejść do „Dziennika” z gazet należących do RSW. Latem 1990, jeszcze przed ukazaniem się pierwszego wydania „Dziennika” wydawca podjął kampanię promocyjną nowego tytułu, m.in. poprzez nowatorską na owe czasy metodę reklamy na burtach tramwajów[c]. Gazeta wychodziła[d] od września 1990 roku[e], pierwszym redaktorem naczelnym był Włodzimierz Suleja (w zespole redakcyjnym znaleźli się m.in. Piotr Adamczyk, Wanda Dybalska, Paweł Kocięba, Barbara Piegdoń, Krzysztof Uściński; rysunki satyryczne zamieszczał Tadeusz Kuranda, zajmował się również opracowaniem makiety i przygotowaniem do druku); po zmianie na stanowisku szefa Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” (Frasyniuka zastąpił na przełomie 1990/1991 Tomasz Wójcik) gazeta zaczęła być przez środowisko związkowe postrzegana jako „organ prasowy ROAD” i nie uzyskała zgody na kolportowanie jej w dolnośląskich zakładach pracy. Wkrótce z gazety odszedł Włodzimierz Suleja i przez pierwszą połowę 1991 na stanowisku redaktora naczelnego gazety był wakat[f]; w tym czasie też sprzedaż dziennika była już znacznie niższa niż początkowo (szybko spadła z ponad 20 do ok. 10 tysięcy[2]) i pomimo istnienia w nazwie określenia „dziennik” jego cykl wydawniczy wydłużono w kwietniu 1991 do tygodnika dodając do tytułu „Dziennik Dolnośląski” określenie „magazyn”[g].

W czerwcu 1991 redakcja była już pod silnym wpływem sympatyków i działaczy ZChN[2] (trafili do niej m.in. Tadeusz Łączyński i Ryszard Czarnecki, ten drugi na stanowisko p.o. redaktora naczelnego[h][i], od lipca redaktora naczelnego[2]). W wydaniu nr 78 (145) z 12 lipca 1991 wydawca zamieścił nad winietą gazety informację, że „poglądy prezentowane w „Dzienniku Dolnośląskim” nie są podzielane przez kierownictwo firmy Norpol-Press i większość zespołu redakcyjnego”[j][2], a po tym wydaniu część redakcji podjęła nawet kilkudniowy strajk[k][2]. „Dziennik Dolnośląski” w drugiej połowie 1991 przekształcił się w organ propagandowy ZChN w kampanii przed wyborami do Sejmu[l]. Po wyborach w październiku 1991 ukazał się już tylko jeden numer gazety (datowany 31.X.-6.XI.1991[m])[2]; „Dziennik Dolnośląski” nie mogąc utrzymać się na rynku został trwale zawieszony[n], a Orkla po dalszych paru latach odsprzedała swoje udziały w spółce Norpol-Press[o] prywatnym inwestorom. Dziennikarze „Dziennika Dolnośląskiego” trafili po jego rozwiązaniu do dolnośląskiej „Gazety Wyborczej” (spośród nich m.in. Barbara Piegdoń pełniła w niej funkcję redaktora naczelnego[p]), a także do „Słowa Polskiego” (tam również redaktorem naczelnym został dziennikarz z „Dziennika” – Piotr Adamczyk), „Wieczoru Wrocławia”, „Gazety Robotniczej” (przekształconej wkrótce w „Robotniczą Gazetę Wrocławską”, a następnie w „Gazetę Wrocławską”) oraz do tygodnika „Popo”.

Wydanie specjalne (nr 79A z 17.1.1991) „Dziennika Dolnośląskiego”, które było rozprowadzane na ulicach[q] Wrocławia
Wydanie nr 63 (130) z 29.3.1991 zapowiadające przejście „Dziennika Dolnośląskiego” w cykl tygodniowy

Uwagi

  1. Zarówno używana technologia druku, jak i całkowicie skomputeryzowany od pierwszego wydania gazety skład tekstu (DTP) były w tamtym okresie w Polsce całkowicie nowatorskie w zastosowaniu do gazet codziennych.
  2. Jedna z jej spółek-córek, Orkla Media, zawarła we Wrocławiu umowę z dolnośląskim zarządem regionu „Solidarności”, na mocy której utworzono tam w lipcu przedsiębiorstwo z udziałem kapitału zagranicznego Norpol-Press spółkę z o.o., którego zadaniem było wydawanie gazety codziennej. Orkla Media wprowadziła do spółki aport w postaci używanej offsetowej maszyny drukarskiej (dotychczas pracującej dla dziennika Moss Avis w mieście Moss), „Solidarność” sfinansowała budowę drukarni i redakcji, wykorzystując do tego celu część ze środków z konta Związku zabezpieczonych przez Józefa Piniora tuż przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego.
  3. Reklamę „Dziennika” miały dwa składy Konstal 105Na: #2410+2409 oraz #2362+2361. Oba należały do zajezdni VI, nazywanej jeszcze wtedy zajezdnią Biskupin.
  4. Przez pewien czas w pierwszym okresie istnienia pisma redagowane były dwie mutacje: wrocławska skierowana do czytelników ówczesnego woj. wrocławskiego oraz „terenowa” dla czytelników z województw: jeleniogórskiego, legnickiego i wałbrzyskiego łącznie; mutacje te różniły się (zob. ilustrację pokazującą te różnice) zawartością stron rozkładowych z informacjami lokalnymi.
  5. Numer sygnalny ukazał się w 10. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych, 31 sierpnia 1990; ponieważ prace przy uruchomieniu własnej drukarni „Dziennika” nie były jeszcze ukończone, numer ten wydrukowany został w jednej z drukarni w Norwegii, po czym cały nakład przewieziono do Wrocławia.
  6. Przez pewien czas lukę tę wypełniał pełniący obowiązki naczelnego red. Jerzy Łętowski.
  7. Jego nakład drukowany wynosił (w ostatnim wydaniu z 31 października 1991 r.) 6800 egz. wobec ok. 35 tys. egz. codziennie w pierwszych wydaniach w 1990.
  8. Czarnecki pełnił w 1991 r. również funkcję rzecznika prasowego ZChN[1]
  9. W komunikacie opublikowanym w „Magazynie Dziennika Dolnośląskiego” nr 72 (139) z 31 maja 1991 napisano:
    Rada Nadzorcza Spółki postanowiła przyjąć wstępnie kandydaturę Ryszarda Czarneckiego, dotychczas rzecznika prasowego ZChN, na stanowisko p.o. redaktora naczelnego przyszłego tygodnika wydawanego przez Norpol Press w miejsce „Dziennika Dolnośląskiego”. Koncepcję pisma kandydat na p.o. redaktora naczelnego przedstawić ma do polowy lipca b.r.
    Pewne obawy budzi stanowisko Komisji Rewizyjnej Zarządu Regionu „S”. Otóż ciało to życzy sobie, aby już w czerwcu unieważniony został zapis w umowie spółki, deklarujący niezależność pisma. „Dziennik Dolnośląski”. zgodnie z tym zapisem, nie miał być organem Zarządu Regionu „S”. Ponieważ przez tyle lat walczyliśmy o niezależną prasę, jeszcze w marcu 1990 roku, kiedy to w czasie II Walnego Zjazdu Delegatów dyskutowano założenie „Dziennika”. zapis ten satysfakcjonował większość zainteresowanych. Dziś jednak okazało się, że Zarząd Regionu, chyba zgodnie ze starymi, ale jarymi przyzwyczajeniami, życzy sobie posiadać własny organ. Tyle, że z prasy dowiadujemy się, iż na ten sam organ ostrzy sobie zęby ZChN.
  10. Orkla Media przez cały ten czas nie ingerowała w treści publikowane w „Dzienniku” wychodząc z założenia (później w kierownictwie koncernu uznanego za błędne), że powinna pozostawać politycznie neutralna i że sam fakt istnienia w spółce wydającej gazetę związku „Solidarność” jako większościowego udziałowca gwarantuje sukces przedsięwzięciu.
  11. Pomimo strajku, pozostała część redakcji przygotowała i wydrukowała „numer strajkowy”, który ukazał się 19 lipca.
  12. Czarnecki został po tych wyborach po raz pierwszy posłem na Sejm.
  13. To ostatnie wydanie gazety nosiło numer 93(160); poprzednie wydanie datowane 24-30.X.1991 nosiło błędny numer 92(158) zamiast 92(159), a jeszcze wcześniejsze, datowane 17-23.X.1991 – prawidłowy numer kolejny 91(158).
  14. Wydawca w ostatnim wydaniu gazety z 31.X.1991 zamieścił komunikat pod tytułem „Za dwa miesiące”. w którym zapowiadał jedynie „zawieszenie” wydawania gazety: Z przykrością zawiadamiamy P.T. Czytelników, że z przyczyn finansowych, nie zawinionych przez obecny zespół redakcyjny, jesteśmy zmuszeni zawiesić na dwa miesiące wydawanie „Magazynu Dziennika Dolnośląskiego”. Od stycznia przyszłego roku rozpoczynamy wydawanie nowego tytułu o zmienionym profilu. Chcemy, aby ten nowy tygodnik był ciekawszy, wszechstronniejszy a mniej „polityczny”. po prostu – lepszy. Dołożymy starań, by uzupełnił istniejącą lukę na rynku prasowym i informacyjnym Dolnego Śląska. W komunikacie tym użyto sformułowania „po prostu”, który był roboczym tytułem planowanego nowego czasopisma. Pomimo tych planów nie doszło jednak nigdy do ich realizacji ani pod takim, ani pod żadnym innym tytułem.
  15. Spółka, pomimo rozwiązania redakcji, pozyskała zamówienia na druk innych tytułów i pozostała aktywna na rynku usług poligraficznych aż do połowy roku 2013, kiedy – decyzją jej właścicieli – rozpoczął się proces jej likwidacji, ogłoszony w nrze 144 (4261) Monitora Sądowego i Gospodarczego z 26 lipca 2013, poz. 10765 na str. 11 i zakończony 1 kwietnia 2015 r. wykreśleniem Spółki z Rejestru Przedsiębiorców.
  16. Barbara Piegdoń-Adamczyk później przeniosła się na stanowisko redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” w Łodzi.
  17. Kolportaż uliczny (poza kioskami) był na początku 1991 jeszcze rzadkością.


Przypisy

Bibliografia


Linki zewnętrzne

Media użyte na tej stronie

DD17I1991-specjalny.JPG
Autor: Dziennik Dolnośląski, red. nacz. Włodzimierz Suleja, Licencja: CC BY-SA 3.0

Dziennik Dolnośląski

wydanie specjalne z 17.1.1991 (początek "Pustynnej Burzy")
DD winieta.JPG
Autor: Tadeusz Kuranda (Dziennik Dolnośląski), Licencja: CC BY-SA 3.0
winieta "Dziennika Dolnośląskiego"
DD29III1991-zapowiedz.JPG
Autor: Dziennik Dolnośląski, Licencja: CC BY-SA 3.0

Dziennik Dolnośląski

ostatnie wydanie codzienne, przejście na tygodnik