Galvatron

Ten artykuł należy dopracować: od 2010-04 → zweryfikować treść i dodać przypisy, → usunąć/zweryfikować prawdopodobną twórczość własną, → poprawić styl – powinien być encyklopedyczny. Dokładniejsze informacje o tym, co należy poprawić, być może znajdują się w dyskusji tego artykułu. Po wyeliminowaniu niedoskonałości należy usunąć szablon {{Dopracować}} z tego artykułu.

Galvatron – postać uniwersum Transformery. Drugi z kolei przywódca Deceptikonów.

Geneneracja I

Postać Galvatrona powstała w 1986 roku w filmie The Transformers: The Movie, będącym etapem pośrednim między II i III sezonem serialu. Po pyrrusowym zwycięstwie w bitwie o Autobot City Deceptikony postanowiły wyrzucić w przestrzeń kosmiczną sześciu rannych. Megatrona wystawił jego rywal o władzę, Starscream. Po długiej, bezradnej tułaczce Megatron stanął twarzą w twarz z Unicronen. Zaproponował zostanie jego niewolnikiem, nowe ciało i nową armię, aby zniszczył Matrycę Przywództwa Autobotów Jedyną rzecz, która mogłaby mu zagrozić. Megatron był zbyt dumny, by zgodzić się. Groźba śmierci stała się argumentem nie do odparcia. Cieleśnie Galatron jest nowym robotem, ale nie nową istotą żywą. Megatron nie zakończył życia i zachował wszystkie wspomnienia ze swojej poprzedniej tożsamości. Oprócz ciała dostał także umiejętności przywódcze, które zawsze były jego słabą stroną. Nową armią stały się pozostałe Deceptikony, które towarzyszyły Megatronowi w niedoli. One także otrzymały nowe ciała i imiona. vatron posiada umiejętność przekształcenia się w armatę strzelającą elekrochemiczną energią i promieniowaniem. W rzadkich przypadkach może zmienić się w broń ręczną.

Wpierw wraz ze swoją nową armią powrócił na Cybertron, aby zabić Starscreama za dokonanie zamachu stanu i odzyskać władzę. Próbował przeciwstawiać się Unicronowi, po tym jak zniszczył Księżyce Cybertrona (bazy Autobotów, które zdaniem Galvatrona były jego własnością), ale ten poddał go mentalnym torturom, gdyż wszystkie Deceptiony stały się jego własnością. Następnie powrócił do Autobot City w celu zdobycia tego, do czego go powołano. Zniszczył resztki miasta i gonił Ultra Magnusa aż do planety Junkionów, ponieważ to jemu Optimus przekazał Matrycę.

Galvatron naiwnie myślał, że po zdobyciu tego czego jego pan najbardziej się boi, zamienią się rolami. Jednak żaden Deceptikon nie jest w stanie otworzyć Matrycy. Unicron przekształcił się do kolosalnej postaci antropomorficznej, tak ogromnej jak planeta i próbował zniszczyć Cybertron. Rozważał oszczędzenie Galvatrona, ale po takim akcie arogancji miał być on świadkiem masakry. Nikt nie miał broni zdolnej zaszkodzić Unicronowi. Zdesperowany Deceptikon gotów był nawet na sojusz z Autobotami, by obronić swój dom. Ponownie jednak poddano go mentalnym torturom w celu zniszczenie Autobota Hot Roda. Jego obecność w pobliżu Matrycy była wyrokiem dla Unicrona. Galvatron szybko zdobył przewagę nad słabszym przeciwnikiem. Najpierw Prime, potem Ultra Magnus, a teraz ty. Ten jednak chwycił Matrycę, rozległ się głos Optimusa Prime: Powstań Rodimusie Prime. Była to najczarniejsza godzina, którą według przepowiedni zabitego przez Megatrona Optimusa, miała rozjaśnić Matryca. Tylko Autobot mógł ją otworzyć. Tym sposobem Unicron zginął, a Deceptikony zostały wypędzone z Cybertronu.

Wrogowie zostali zmuszeni do osiedlenia się na Chaarze. Galvatron zawarł sojusz z Quintessonami, którzy omamili go obietnicą nieistniejącej Matrycy Przywództwa Deceptikonów.

W roku 2006 Cyklonus i Scourge uciekając przed Aerobotami, odkryli Paradron. Planetę skrajnie pacyfistycznych Autobotów pozbawionych broni, ale z nieskończonymi zasobami energonu, surowców oraz zaawansowanej technologii. Dla obu grup był to wielki szok kulturowy. Deceptikony opanowały Paradron dla Galvatrona bez najmniejszego wysiłku. Przekształcił on jej pokojową gospodarkę w militarną, a Autoboty w niewolników. Władając takim światem mógł podbijać więcej i efektywniej. Pod warunkiem, że Autoboty z Cybertrona nie dowiedzą się o tej zdobyczy. Sandstorm, jeden z miejscowych Autobotów zdołał uciec i powiadomić Cybertron. Rodomus Prime najpierw postanowił odbić Paradron. Potencjał militarny Deceptikonów stał się jednak zbyt wielki. Autoboty zdołały tylko uwolnić niewolników i ewakuować na Cybertron. Autoboty uznały, że jedyne co mogą zrobić to wysadzenie rdzenia energetycznego planety, co skutkuje jej całkowitym zniszczeniem. Galvatron szybko domyślił się, że Autoboty musiały mieć powód do nagłego wycofania i zarządził ewakuację. Przepiękny i zamożny Paradron przestał istnieć, ale Deceptikony ocalały.

W sezonie III okazało się, że jednak Galvatron nie pozbył się Starscreama. Octane to były kon, którego Galvatron kazał zniszczyć za zdradę. Autoboty udzieliły mu azylu. Cyklonus, Scourge i jego armada wykorzystali lukę w systemie alarmowym Cybertrona i zagonili go do Krypty Deceptikonów (powstałej zanim Autoboty odbiły planetę). Duch Starscreama zaproponował mu ocalenie za pomoc. Musiał poddać się bez walki swoim oprawcom. Wtedy Starscream zapanował nad ciałem Cyklonusa i udawał go. Złamał rozkaz zniszczenia Octane i kazał zabrać do Galvatrona, ale tak by Autoboty ich wykryły. Jednak ci złapali ich szybko. Wtedy Starscream ujawnił się Rodimusowi Prime, nowemu przywódcy Autobotów. Zaproponował, że jeśli ich puści, dostanie Galvatrona na tacy. Wykorzystał fakt, że Cyklonus jest ulubieńcem Galvatrona i ufa mu. Wybaczył mu nawet złamanie rozkazu. Przesłuchany przez Starscreama na oczach Galvatrona, Octane wyjawił miejsce, gdzie rzekomo Rodimus Prime miał być sam. Galvatron marzył o pojedynku. Nie przewidział, że nowy wódz Autobotów tak bardzo różni się od poprzedniego. Optimus Prime miał przerośnięte poczucie honoru, a Rodimus Prime stawiał na efektywność. Ten pojedynkował się z Galvatronem tylko chwilę. Gdy zaczął przegrywać, ujawniły się inne Autoboty. Starscream myślał, że nic nie zostało z Galvatrona i znów zasiadł na tronie. Ale Galvatron zdołał uciec i powrócił do bazy z niewielkimi uszkodzeniami. Odkrył także, że Cyklonus nie jest sobą. Starscream oświadczył: Niszcząc mnie zaszkodziłeś wszystkim Deceptikonom! Opuścił ciało Cyklonusa, ale pojawił się późniejszych odcinkach.

Rok później, opracował nowy plan: Otwarcie plazmo-energetycznej komory. Jej energia niszczy wszelkie nieorganiczne życie. Autoboty ocaliły jedyny klucz do niej. Deceptikony podzieliły się na dwie grupy. Dowodzona przez Scourga ruszyła za kluczem, reszta dowodzona przez Galvatrona podjęła próbę odzyskania Cybertronu. Na planecie Nebulos garstka Autobotów i Deceptikonów została uwięziona. Tych drugich dozbroił Zalak, władca planety, którego próbowano obalić z pomocą nowo przybyłych Autobotów. Tymczasem Galvatron odzyskał panowanie nad swoją rodzinną planetą. Jednak jego podwładni i wrogowie wrócili z Hedmasterami w głowach - organicznymi istotami z Nebulos, które zwiększyły ich możliwości intelektualne i bojowe. Zalak oddał Galvatronowi klucz. Wbrew wszelkiej logice, otworzył Komorę, co miało zabić wszystkie roboty w Galaktyce. Jego ucieczkę opóźniło pojawienie się nowej broni Autobotów, skonstruowanej z pomocą technologii Zalaka. Ogromnego robota, pilotowanego przez Spike Witwickiego, przy użyciu technologii Zaraka. Pokonał on całą broń wroga, ale Komora zaczęła dzieło zniszczenia. Spike zdołał zebrać rozproszoną energię Komory i energię słoneczną do wnętrza Vectora Sigmy. Przywróciło to Złoty Wiek Cybertrona i Autoboty do życia.

Głosy

W The Transformers: The Movie, głosu użyczył Leonard Nimoy, znany jako Pan Spock. W serialu był to Frank Welker. W Japonii Seizo Kato użyczył głosu Megatronowi.

Zalety

• wysoka, jak na Deceptikony, inteligencja
• umiejętności przywódcze
• przewidywalność
• skuteczność bojowa

Wady

• zbyt dumny i dający się ponieść emocjom
• czasem lekceważy możliwości przeciwnika

Transformers Cybertron

Galvatron jest nową, ulepszoną wersją Megatrona. Przemienił się w 40 odcinku "Gniew" ang. "Fury". Pod wpływem nienawiści do autobotów, uwolnił się do mocy cyber-klucza, a następnie zmienił się w Galvatrona.

W tym samym odcinku, pokonał prawie wszystkie Autoboty, w tym Optimusa. W 46 odcinku ukradł Autobotom Szyfr Omegi z kluczem z planety Giganton, po czym walczył o nie, ze Starscreamem – i wygrał, niszcząc oponenta. Autoboty odebrały później mu wszystko co im ukradł.