Gdy naród do boju

Gdy naród do boju
Szlachta w roku 1831
Ruch polityczno-społecznylewica, socjalizm
TekstGustaw Ehrenberg, 1835
MuzykaFryderyk Chopin, 1848

Gdy naród do bojupieśń hymniczna, znana również jako „Szlachta w roku 1831”, popularna w środowisku ludowców i socjalistów od połowy XIX wieku.

Charakterystyka

Wiersz powstał w 1835 roku, jego autorem był Gustaw Ehrenberg. Do tekstu podłożono fragment Wariacji B-dur op. 2 Fryderyka Chopina na temat arii z opery Don Giovanni Wolfganga Amadeusa Mozarta[1]. Po raz pierwszy utwór został opublikowany w zbiorze Dźwięki minionych lat w 1848 roku w Paryżu. W tym samym czasie ukazało się w Krakowie konspiracyjne wydanie.

W pieśni napiętnowani są magnaci, szlachta i duchowieństwo – ukazani jako sprawcy utraty niepodległości przez Polskę. Tekst nawiązuje też do wydarzeń powstania listopadowego, bitwy pod Stoczkiem, problemu oczynszowania chłopów oraz zniesienia pańszczyzny.

Utwór składa się z wersów dwunastozgłoskowych i dziewięciozgłoskowych.

Budzący się ruch chłopski przyjął ją za swoją pieśń bojową. Stała się hymnem Armii Ludowej. W zmodyfikowanej wersji została hymnem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego a w 1993 roku została ogłoszona hymnem Samoobrony[2].

Tekst

Gdy naród do boju wystąpił z orężem,
panowie o czynszach radzili.
Gdy naród zawołał: „umrzem lub zwyciężym!”,
panowie w stolicy bawili.

O, cześć wam panowie, magnaci,
za naszą niewolę, kajdany,
o, cześć wam książęta, hrabiowie, prałaci,
za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.

Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara
rękami czarnymi od pługa,
panowie w stolicach kurzyli cygara,
radzili o braciach zza Buga.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Wszak waszym był synem ów niecny kunktator,
co wzbudzał przed wrogiem obawę,
i wódz ten naczelny, pobożny dyktator,
i zdrajca, co sprzedał Warszawę.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Lecz kiedy wybije godzina powstania,
magnatom lud ucztę zgotuje,
muzykę piekielną zaprosi do grania,
a szlachta niech wtedy tańcuje.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Powstańcy nie znają wiedeńskich traktatów,
nie wchodzą w układy z carami,
lecz biją Moskali, wieszają magnatów
i mścić się umieją stryczkami.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Zobacz też

Przypisy

  1. Żyję w mieście rewolucji!, „Krytyka Polityczna” 2015.
  2. Deficyt idei - Dziennik Trybuna, trybuna.info [dostęp 2020-06-09] (pol.).