List dedykacyjny Matyldy dla Mieszka II

Odrysowana zaginiona karta, przedstawiająca wręczenie Mieszkowi II kodeksu przez Matyldę

List dedykacyjny Matyldy dla Mieszka II – list dedykacyjny w języku łacińskim zamieszczony na początku Kodeksu Matyldy, podarowanego przez księżną lotaryńską Matyldę Mieszkowi II w latach 20. XI wieku.

Kodeks Matyldy ofiarowany został Mieszkowi II po jego koronacji na króla w 1025 (w latach 1025–1027 lub 1025–1028)[1][2], nie ma jednak pewności, czy faktycznie dotarł do Polski[3]. Główną częścią kodeksu jest księga liturgiczna Liber officium (inaczej Ordo Romanus)[1][4]. Współcześnie kodeks znajduje się w Universitätsbibliothek Düsseldorf jako depozyt miasta Düsseldorf[4]. Celem podarunku oraz listu było pozyskanie Mieszka jako sojusznika przeciwko Konradowi II, w stosunku do którego Matylda pozostawała w opozycji[5]. Nazywanie w liście Mieszka królem oraz wychwalanie jego przymiotów jako władcy miało świadczyć, że frakcja w Cesarstwie, z którą związana była Matylda, uznawała kontrowersyjną koronację Mieszka[6].

List dedykacyjny znajduje się na początku Kodeksu Matyldy (f. 2v–3r)[4], za sekwencją Ad celebres rex cęlice, a przed krótką dedykacją Matyldy dla Mieszka II, nadpisaną nad zaginioną miniaturą, przedstawiającą wręczenie księgi przez Matyldę[2]. Faktyczny autor listu nie jest znany, aczkolwiek wysuwano hipotezę, że mógł być nim Bruno, syn Matyldy, późniejszy biskup würzburski[6].

Tekst należy do gatunku listów dedykacyjnych, ukształtowanych w epoce karolińskiej[2]. List składa się z trzech części:

  1. exordium – inskrypcja, wstępna laudacja, intytulacja, czyli wymienienie imienia i godności adresata, oraz życzenia pomyślności
  2. narratio – główna treść listu
  3. felicitatio – końcowa formuła życzeniowa[2]

Pochwała władcy skonstruowana jest w ten sposób, że właściwości pożądane zestawione są z rzeczywistymi (według listu) cechami Mieszka, tworząc obraz idealnego władcy[2]. Mieszko przedstawiony jest jako ostrożny sędzia, rycerz Chrystusowy, dobry kapłan, fundator świątyń, odznaczający się cnotami, jak sprawiedliwość, roztropność, męstwo, umiarkowanie, łagodność w nawracaniu na chrześcijaństwo (w przeciwieństwie do jego ojca, Bolesława Chrobrego)[2]. Z listu wynika też, że Mieszko był człowiekiem wykształconym, znał łacinę i grekę (lub przynajmniej modlił się w tych językach), używał też modlitw w języku polskim[2]. W zakończeniu listu Matylda prosi władcę o przyjęcie księgi, mającej ułatwić chrześcijańską posługę liturgiczną, prosi Boga o łaski dla władcy, jak przewaga nad wrogiem, zwycięstwa, długie życie[2].

Przypisy

Bibliografia

Media użyte na tej stronie