Marsz Mokotowa
Marsz Mokotowa – nieformalny hymn dzielnicy Mokotów. Jest również oficjalnym hymnem Hufca ZHP Warszawa-Mokotów im. Szarych Szeregów od 1967 roku.
Od 1969 roku rozbrzmiewa codziennie o godzinie 17.00 (na pamiątkę godziny „W“, czyli wybuchu powstania warszawskiego) z wieży zegarowej Domku Gotyckiego przy ul. Puławskiej 59. Pieśń powstała podczas powstania warszawskiego, 20 sierpnia 1944 i od tego czasu stała się jednym z symboli Mokotowa.
- słowa: Mirosław Jezierski („Karnisz“)
- muzyka: Jan Markowski („Krzysztof“)
Słowa
1.
- Nie grają nam surmy bojowe i werble do szturmu nie warczą,
- Nam przecież te noce sierpniowe i prężne ramiona wystarczą.
- Niech płynie piosenka z barykad, wśród bloków, zaułków, ogrodów,
- Z chłopcami niech idzie na wypad, pod rękę przez cały Mokotów.
- Nam przecież te noce sierpniowe i prężne ramiona wystarczą.
- Ten pierwszy marsz ma dziwną moc,
- Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.
- Czy słońca żar, czy chłodna noc,
- Prowadzi nas pod ogniem z luf.
- Ten pierwszy marsz, jak dzień po dniu,
- W poszumie drzew i w sercach drży.
- Bez zbędnych skarg i próżnych słów,
- To nasza krew i czyjeś łzy.
- Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.
- Ten pierwszy marsz ma dziwną moc,
2.
- Niech wiatr ją poniesie do miasta, jak żagiew płonącą i krwawą,
- Niech nocą zawiśnie na gwiazdach, czy słyszysz płonąca Warszawo?
- Niech zabrzmi w uliczkach znajomych, w Alejach, gdzie bzy już nie kwitną,
- Gdzie w twierdze zmieniły się domy, a serca z zapału nie stygną.
- Niech nocą zawiśnie na gwiazdach, czy słyszysz płonąca Warszawo?
- Ten pierwszy marsz ma dziwną moc,
- Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.
- Czy słońca żar, czy chłodna noc,
- Prowadzi nas pod ogniem z luf.
- Ten pierwszy marsz niech dzień po dniu
- W poszumie drzew i w sercach drży,
- Bez zbędnych skarg i próżnych słów,
- To Wolna Polsko jesteś Ty.
- Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.
- Ten pierwszy marsz ma dziwną moc,