Pacyfikacja wsi Jasionowo (gmina Lipsk)

Pacyfikacja wsi Jasionowo – masowy mord na ludności cywilnej oraz towarzyszące mu grabieże i dewastacja zabudowań, dokonane przez okupantów niemieckich 26 sierpnia 1943 roku we wsi Jasionowo w gminie Lipsk. W trakcie pacyfikacji zamordowano 58 Polaków, w tym wiele kobiet i dzieci.

Preludium

Jasionowo leży na skraju Puszczy Augustowskiej. Przed wojną liczyło 18 gospodarstw i około 90 mieszkańców[1]. W okresie niemieckiej okupacji mieszkańcy Jasionowa aktywnie współpracowali z ruchem oporu[2].

2 sierpnia 1943 roku nieopodal wsi doszło do potyczki pomiędzy partyzantami a grupą niemieckich żandarmów, która nadjechała samochodami od strony Augustowa. W wyniku starcia poległo dwóch partyzantów i jeden żandarm; po obu stronach byli ranni. W tym samym czasie w pobliżu miejsca potyczki przypadkowo znalazł się Antoni Kulmaczewski z Jasionowa, który swoją furmanką wiózł dwóch żołnierzy Armii Krajowej oraz żywność dla polskiego oddziału kwaterującego w okolicy Studzienicznej. Gdy Niemcy usiłowali zatrzymać wóz, doszło do wymiany strzałów, w której wyniku zginął jeden z partyzantów, a jeden z żandarmów został ranny. Drugi polski żołnierz zdołał mimo odniesionych ran uciec do lasu[2].

Po tych wydarzeniach część mieszkańców Jasionowa uciekła ze wsi w obawie przed niemieckimi represjami. Przez kilka tygodni okupanci nie podejmowali jednak żadnych działań odwetowych. W rezultacie czujność mieszkańców osłabła, a uciekinierzy powrócili do swych domów[3].

Przebieg pacyfikacji

W nocy z 25 na 26 sierpnia w rejon Jasionowa przybyła niemiecka ekspedycja karna, w której skład wchodzili żandarmi z posterunku w Lipsku, funkcjonariusze Gestapo z Grodna i żołnierze specjalnej jednostki operacyjnej (Jagdzug) z Krasnego. Akcją dowodził SS-Oberscharführer Kurt Wiese z grodzieńskiego Gestapo. W pacyfikacji uczestniczył też niemiecki Amtskommissar (pol. kierownik gminy) z Lipska[2][4].

Pozostawiwszy samochody w pewnej odległości od wsi, Niemcy rozwinęli się w tyralierę, po czym otoczyli zabudowania[1]. Mieszkańców wypędzono z domów, a następnie zgromadzono w zabudowaniach należących do Franciszka Sztukowskiego. W międzyczasie kilkunastu mężczyzn sprowadzonych pod przymusem z sąsiednich wsi (Skieblewo, Kurianka, Krasne) wykopało masowy grób w pobliżu gospodarstwa. Gdy zakończyli pracę, Niemcy zaczęli wyprowadzać ofiary z zagrody i mordować strzałem w potylicę nad krawędzią mogiły[1][2]. Rannych dobijano. Kilkoro małych dzieci wrzucono żywcem do masowego grobu[2].

Rozstrzeliwano pojedynczo nad dołem, strzelając z pistoletu w tył głowy. Dzieci wrzucano żywcem do dołu. Tak postąpiono z moim dwuletnim bratem Janem Ślużyńskim, którego niosła na ręku moja matka. Widziałem, jak matka po przyprowadzeniu jej do dołu uklękła przed żandarmem. Ten jednak wyrwał jej brata z rąk i wrzucił do dołu. Następnie zastrzelił matkę z pistoletu – zeznanie Czesława Ślużyńskiego[4].

Zobaczyłem jak żandarm wyprowadził z budynku kobietę, która jedno dziecko prowadziła obok siebie, a drugie trzymała na ręku, podprowadził je na skraj rowu, a następnie wyrwał z rąk kobiecie to mniejsze dziecko, strzelił mu z rewolweru w tył głowy i wrzucił do rowu, tak samo postąpił z drugim dzieckiem, wreszcie strzałem w tył głowy zabił matkę dzieci i zepchnął do tego samego rowu. Stojący nad rowem inni żandarmi z karabinów dobijali ruszające się jeszcze ofiary – zeznanie Tadeusza Klepackiego[3].

Ogółem zamordowano 58 osób, w tym 13 mężczyzn, 24 kobiety i 21 dzieci[5] (inne źródła podają, że zamordowano 19 dzieci[4][6]). Wszystkie ofiary były narodowości polskiej[7]. Ocalało siedem osób ukrytych w stodołach i na strychach[5]. Niemcy zagrabili mienie ofiar (inwentarz żywy, narzędzia rolne, zboże, cenniejsze przedmioty)[a]. Zniszczyli również wszystkie zabudowania wsi, tj. 15 domów i 32 budynki gospodarcze (część rozebrano, resztę spalono)[2][4][6].

Epilog

Po wojnie Jasionowo częściowo odbudowano. Wieś straciła jednak zabudowę zwartą, gdyż w miejscu gdzie uprzednio była położona, odbudowano tylko jedną zagrodę[4].

Zbiorowa mogiła ofiar pacyfikacji położona jest w polu przy polnej drodze z Jasionowa do Krasnego, w pobliżu kaplicy i zabudowań Jasionowa. Jest otoczona metalowymi przęsłami z bramką, na betonowym fundamencie. Wewnątrz znajduje się kamienny pomnik z krzyżem i wykutym napisem na stronie czołowej[8]:

Tu spoczywają zwłoki 58 mieszkańców wsi Jasionowo zamordowanych 26 sierpnia 1943 r.
/lista nazwisk/
Boże przyjm Ich do Królestwa Twojego

.

Zobacz też

Uwagi

  1. Prawdopodobnie zrabowano 15 koni, 36 krów, 68 sztuk trzody chlewnej i nieustaloną ilość zboża. Patrz: Gnatowski, Monkiewicz i Kowalczyk 1981 ↓, s. 96.

Przypisy

Bibliografia

  • Michał Gnatowski, Waldemar Monkiewicz, Józef Kowalczyk: Wieś białostocka oskarża. Ze studiów nad eksterminacją wsi na Białostocczyźnie w latach wojny i okupacji hitlerowskiej. Białystok: OKBZH i Ośrodek Badań Naukowych w Białymstoku, 1981. ISBN 83-00-00323-1.
  • Józef Fajkowski: Wieś w ogniu. Eksterminacja wsi polskiej w okresie okupacji hitlerowskiej. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1972.
  • Zbigniew Kaszlej: Rocznica pacyfikacji wsi Jasionowo. akklub.pl, 2015-08-31. [dostęp 2017-01-09]. [zarchiwizowane z tego adresu].
  • Marcin Markiewicz. Represje hitlerowskie wobec wsi białostockiej. „Biuletyn IPN”. 12–1 (35–36), grudzień-styczeń 2003-2004. 
  • Mogiła zbiorowa ofiar terroru niemieckiego z 26 sierpnia 1943 r.. groby.radaopwim.gov.pl. [dostęp 2017-01-09].