Pacyfikacja wsi Krasowo-Częstki

Pacyfikacja wsi Krasowo-Częstki
Ilustracja
Uroczystości upamiętniające 73. rocznicę pacyfikacji; w tle kaplica-mauzoleum wzniesiona w miejscu masowej egzekucji
PaństwoPolska pod okupacją III Rzeszy
MiejsceKrasowo-Częstki
Data17 lipca 1943
Liczba zabitych257 osób
Typ atakuegzekucja przez rozstrzelanie
SprawcaIII Rzesza
brak współrzędnych

Pacyfikacja wsi Krasowo-Częstki – masowy mord na ludności cywilnej, połączony z grabieżą i niszczeniem mienia, dokonany przez okupantów niemieckich 17 lipca 1943 roku we wsi Krasowo-Częstki w powiecie wysokomazowieckim.

12 lipca 1943 roku we wsi Krasowo-Wólka doszło do starcia oddziału partyzanckiego Armii Krajowej z niemiecką żandarmerią, w którego wyniku zginęło ośmiu Niemców. W odwecie żandarmi z okolicznych posterunków, którymi dowodził komisarz powiatowy w Łomży, Karl von Groeben, spacyfikowali sąsiednie Krasowo-Częstki. Ofiarą masakry padło 257 Polaków, w większości kobiety i dzieci. Wieś po uprzednim ograbieniu doszczętnie spalono. Była to najkrwawsza pacyfikacja przeprowadzona przez Niemców na terenach przedwojennego województwa białostockiego, które po 1945 roku pozostały w granicach Polski.

Geneza

Krasowo-Częstki leży w odległości około 12 kilometrów od stacji kolejowej w Szepietowie i około 19 kilometrów od Wysokiego Mazowieckiego. Przed pacyfikacją liczyło 70 gospodarstw i 276 mieszkańców. W okresie hitlerowskiej okupacji w okolicznych lasach operowały oddziały partyzanckie Armii Krajowej[1].

11 lipca 1943 roku oddział partyzancki Obwodu Wysokie Mazowieckie AK[a] wyruszył na akcję przeciw mleczarni w Dąbrówce Kościelnej. Partyzanci zatrzymali się na nocleg we wsi Krasowo-Wólka. Nad ranem polskie ubezpieczenia dostrzegły, iż od strony Krasowa-Częstek nadciągają furmanki z niemieckimi żandarmami[2]. Przyczyna, dla której Niemcy pojawili się we wsi, nie została jednoznacznie wyjaśniona. Ksiądz Józef Kaczyński przypuszczał, że poszukiwali braci Krassowskich, których partyzanci odbili kilka tygodni wcześniej z aresztu w Dąbrówce[3]. Jerzy Smurzyński podaje z kolei, że o obecności partyzantów w Krasowie-Wólce doniósł im konfident Romuald Krassowski z Krasowa-Częstek[4] (do wersji o donosie konfidenta przychyla się także Jan Jerzy Milewski)[2].

Nie mając czasu na bezpieczny odskok, polscy żołnierze postanowili przyjąć walkę. W starciu zginęło ośmiu żandarmów i trzech partyzantów. Dopiero pojawienie się niemieckich posiłków zmusiło polski oddział do odwrotu[2].

W tym czasie wikarym w parafii Trójcy Przenajświętszej w Tykocinie był pochodzący z Krasowa-Częstek ks. Józef Kaczyński. Utrzymywał on przyjazne relacje z dowódcą miejscowego Gendarmerie Abteilung, porucznikiem Philippem Schweigerem, który wraz z żoną zajmował mieszkanie na parafialnej plebanii. Trzy dni po potyczce oficer poinformował duchownego, że uczestniczył w naradzie w Białymstoku, podczas której zapadła decyzja, iż zostanie spacyfikowana największa wieś leżąca w pobliżu miejsca walki – tj. Krasowo-Częstki. Za zgodą i przy pomocy Schweigera, który prywatnie okazywał niechęć wobec hitlerowskiego reżimu, ks. Kaczyński udał się do rodzinnej wsi, aby ostrzec mieszkańców[5]. Jego przestrogi spotkały się jednak z niedowierzaniem. Ludność była przekonana, że niemieckie represje mogą spaść co najwyżej na tę miejscowość, w której rozegrała się potyczka. W słowa księdza nie uwierzyła nawet jego matka[6].

Sygnały ostrzegawcze dochodziły także z innych źródeł. Niemiec, który po rozpoczęciu hitlerowskiej okupacji przejął dwór Mazury nieopodal Jabłoni Kościelnej, zasugerował miejscowemu proboszczowi, że polska ludność zostanie ukarana za zabicie żandarmów. Duchowny ostrzegł wójta gminy Nowe Piekuty, Stanisława Olędzkiego, który wraz z rodziną ukrył się na parafii[7].

Przebieg pacyfikacji

Upamiętnienie miejsca, w którym znajdowała się stodoła Stanisława Jankowskiego

16 lipca[b] we wsiach sąsiadujących z Krasowem-Częstkami pojawili się niemieccy żandarmi, którzy zażądali od miejscowych sołtysów dostarczenia podwód. Woźnicom polecono, aby następnego dnia o świcie stawili się z furmankami w Krasowie-Częstkach[7].

Akcja pacyfikacyjna rozpoczęła się w nocy z 16 na 17 lipca[8]. Dowodził nią komisarz powiatowy w Łomży, Karl von Groeben[9]. Towarzyszyli mu: komisarz gminny w Szepietowie – Thamm, jego zastępca Wilhelm Danke vel Danko, dowódca Gendarmerie Abteilung w Wysokiem Mazowieckiem – porucznik Goss, dowódca posterunku żandarmerii w Wysokiem Mazowieckiem – Bittmann, dowódca posterunku żandarmerii w Dąbrówce Kościelnej i Szepietowie – Boeniger, komisarze rolni w Szepietowie – Dubnitzky i Pohl[10][11]. W pacyfikacji uczestniczyć miał również szef łomżyńskiego Gestapo, SS-Obersturmführer E. K. Ennulat[12][13]. W skład ekspedycji karnej wchodzili żandarmi z posterunków w Wysokiem Mazowieckiem, Dąbrówce Kościelnej i Szepietowie, Czyżewie, Nowych Piekutach[14][15]. Według niektórych źródeł towarzyszyli im żandarmi polowi z posterunków w Łomży i Wysokiem Mazowieckiem[12] oraz bliżej niezidentyfikowany oddział Wehrmachtu[8] lub SS[12][16]. Zdaniem Jerzego Smurzyńskiego owym „oddziałem SS” mogło być Kommando „Müller” – jednostka specjalna odpowiedzialna za liczne egzekucje i pacyfikacje, które w lipcu 1943 roku przeprowadzono na ziemi łomżyńskiej[13].

W pobliże wsi członkowie ekspedycji karnej podjechali samochodami[8]. Następnie ustawili się w tyralierę i otoczyli zabudowania podwójnym[7] lub potrójnym[16] kordonem. Do Krasowa-Częstek wkroczyli o świcie[14]. Idąc od domu do domu, metodycznie wypędzali mieszkańców na drogę, która biegła przez wieś[c]. Wkrótce wszystkich zatrzymanych Polaków zaprowadzono do stodoły Stanisława Jankowskiego[17][18]. W jej lewym zasieku zgromadzono mężczyzn i chłopców, w prawym – kobiety z małymi dziećmi. Wszystkim rozkazano położyć się twarzą do ziemi[19]. Niemcy przystąpili do sprawdzania tożsamości zatrzymanych. Dwóm chłopcom spod Warszawy, którzy pracowali u miejscowych gospodarzy, dowodzący akcją żandarm pozwolił opuścić wieś[20].

Po pewnym czasie kilkunastu młodych mężczyzn zmuszono, by w pobliżu stodoły wykopali dwa masowe groby[19]. Sprowadzonym z sąsiednich wsi Polakom rozkazano natomiast, aby zabrali z opustoszałych gospodarstw żywy inwentarz i mienie ruchome[18], a następnie zawieźli je do siedziby komisarza Thamma w Szepietowie[21].

Egzekucja rozpoczęła się około południa[18]. Jako pierwsi zginęli mężczyźni, którzy pracowali przy kopaniu grobów. Zabito ich przy użyciu granatów[21]. Spędzone do stodoły rodziny kolejno wywoływano według listy, odbierano im dokumenty, prowadzono na skraj grobów, po czym mordowano strzałem w tył głowy[21]. Furman z sąsiedniej wsi, który był świadkiem egzekucji, zeznał, że ofiary oczekujące w stodole na egzekucję, śpiewały „Pod Twoją obronę[22]. W jednej mogile składano zwłoki mężczyzn, w drugiej – kobiet i dzieci[23]. Zdarzało się, że małe dzieci wrzucano żywcem do grobu[18]. Według świadków zastępca komisarza Danke miał przywiązać do swojego samochodu mężczyznę z Pułazia nazwiskiem Mystkowski, a następnie żywego lub martwego ciągnąć za pojazdem[24]. W międzyczasie Niemcy przystąpili do podpalania zabudowań. W płomieniach zginęła pewna liczba ukrywających się mieszkańców[18].

Tego dnia w Krasowie-Częstkach zamordowano 257 osób. W gronie ofiar znalazło się 83[21] lub 89[25] dzieci poniżej 17. roku życia[d]. Jerzy Smurzyński podaje, że z masakry ocalało 35 mieszkańców. Były to osoby, które w czasie pacyfikacji zdołały się ukryć, niepostrzeżenie dołączyły do furmanów opróżniających gospodarstwa, lub tego dnia przebywały poza wsią[26]. Inne źródła szacują liczbę ocalałych na dwanaście[27] lub dziewiętnaście[18] osób.

Autorzy opracowania Wieś białostocka oskarża… podają, że podczas pacyfikacji zniszczeniu uległo 55 domów, 54 stodoły i 60 obór[12]. Ponadto Niemcy zrabowali inwentarz żywy i majątek ruchomy, w tym 86 koni i 183 krowy[12]. Nieco inne dane podaje natomiast Smurzyński. Powołując się na ustalenia ks. Kaczyńskiego, twierdzi, że Niemcy zniszczyli 53 domy, 52 stodoły i 62 obory oraz zrabowali 85 koni, 178 krów, jak również nieustaloną ilość nierogacizny i drobiu[22]. W czasie pacyfikacji spalenia uniknęło tylko jedno gospodarstwo, należące do Kazimierza Krassowskiego[22]. Część zagrabionego mienia rozdano miejscowym Niemcom, mniej wartościowe przedmioty sprzedano ludności miejscowej[22].

W wielu źródłach można znaleźć informację, iż masakra w Krasowie-Częstkach była największą niemiecką zbrodnią popełnioną na wsi białostockiej[14][28]. W rzeczywistości była to największa pacyfikacja przeprowadzona na terenach województwa białostockiego, które po 1945 roku pozostały w granicach Polski. Jeśli wziąć natomiast pod uwagę całość przedwojennego terytorium województwa, pod względem liczby ofiar przewyższyła ją pacyfikacja wsi Szaulicze w powiecie wołkowyskim (366 ofiar)[2].

Epilog

Niemcy zaorali teren, na którym wcześniej znajdowała się wieś[14][27]. Według Józefa Fajkowskiego planowali urządzić tam folwark[28].

Masakra w Krasowie-Częstkach została odnotowana w raportach Delegatury Rządu na Kraj[29].

Po wojnie wieś częściowo odbudowano[12]. Niedługo po wyparciu Niemców miejsce pochówku ofiar zostało ogrodzone i oznaczone brzozowym krzyżem. Wiele wysiłku w upamiętnienie wydarzeń z lipca 1943 roku włożył ks. Józef Kaczyński, który w czasie pacyfikacji stracił matkę i troje rodzeństwa[2]. Wkrótce po masakrze przystąpił wraz z innymi ocalałymi mieszkańcami do sporządzania imiennej listy ofiar[30]. Z jego inicjatywy w 1946 roku wybudowano w Krasowie-Częstkach kaplicę-mauzoleum. Stanęła ona nieopodal miejsca, gdzie znajdują się obie masowe mogiły. We wnętrzu kaplicy umieszczono dwie tablice: jedną z nazwiskami zamordowanych, drugą z nazwiskami ocalałych. Znajduje się tam również ołtarz z kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz gabloty z fragmentami desek ze spalonych gospodarstw oraz zdjęciami wsi i jej mieszkańców, które ks. Kaczyński wykonał na krótko przed pacyfikacją. Co roku 17 lipca odbywają się tam msze w intencji ofiar[31].

W 1983 roku w kościele św. Kazimierza w Nowych Piekutach, parafialnym kościele dla Krasowa-Częstek, w którym posługę pełnił ks. Kaczyński, zawisł „dzwon pojednania”. Ufundowali go parafianie z niemieckiego Meckenheim, miejscowości, z której pochodziła wdowa po poruczniku Philippie Schweigerze[e][32][33].

Po 1960 roku materiały dotyczące pacyfikacji Krasowa-Częstek zostały przekazane przez Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce do Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu[34]. Jej sprawcy, podobnie zresztą jak sprawcy wielu innych zbrodni popełnionych na terenach wiejskich okupowanej Polski, nie zostali jednak nigdy osądzeni[35].

O zbrodni w Krasowie-Częstkach opowiada polski film dokumentalny Czarny lipiec z 2001 roku (reż. Agnieszka Arnold)[36].

Uwagi

  1. Oddział podlegał dowódcy obwodowego Kedywu, Tadeuszowi Westfalowi ps. „Karaś”, „Ostroga”. Patrz: Kaczyński 2005 ↓, s. 101.
  2. Z relacji świadków wynika, że w niektórych wsiach zażądano dostarczenia podwód dopiero o świcie 17 lipca. Patrz: Kaczyński 2005 ↓, s. 98.
  3. Według Józefa Fajkowskiego mieszkańców spędzono na plac przed krzyżem, który stał na środku wsi. Tam ogłoszono im, że zostali skazani na śmierć za wspieranie partyzantów. Patrz: Fajkowski 1972 ↓, s. 240.
  4. Autorzy opracowania Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej 1939–1945 podają z kolei, że w gronie ofiar znalazło się 73 mężczyzn, 97 kobiet i 87 dzieci. Patrz: Fajkowski i Religa 1981 ↓, s. 223.
  5. Porucznik Philipp Schweiger został zabity przez partyzantów Armii Krajowej w maju 1944 roku. Patrz: Kaczyński 2005 ↓, s. 102.

Przypisy

  1. Fajkowski 1972 ↓, s. 240.
  2. a b c d e Kaczyński 2005 ↓, s. 101.
  3. Kaczyński 2005 ↓, s. 96.
  4. Smurzyński 1997 ↓, s. 161–162.
  5. Kaczyński 2005 ↓, s. 96–97.
  6. Kaczyński 2005 ↓, s. 97–98.
  7. a b c Kaczyński 2005 ↓, s. 98.
  8. a b c Gnatowski, Monkiewicz i Kowalczyk 1981 ↓, s. 106.
  9. Fajkowski 1972 ↓, s. 246.
  10. Fajkowski 1972 ↓, s. 245–246.
  11. Gnatowski, Monkiewicz i Kowalczyk 1981 ↓, s. 106 i 109.
  12. a b c d e f Gnatowski, Monkiewicz i Kowalczyk 1981 ↓, s. 109.
  13. a b Smurzyński 1997 ↓, s. 162.
  14. a b c d Markiewicz 2003/2004 ↓, s. 67.
  15. Monkiewicz i Kowalczyk 1986 ↓, s. 36.
  16. a b Rejestr 1985 ↓, s. 104.
  17. Gnatowski, Monkiewicz i Kowalczyk 1981 ↓, s. 106–107.
  18. a b c d e f Fajkowski i Religa 1981 ↓, s. 209.
  19. a b Smurzyński 1997 ↓, s. 164.
  20. Smurzyński 1997 ↓, s. 165.
  21. a b c d Gnatowski, Monkiewicz i Kowalczyk 1981 ↓, s. 107.
  22. a b c d Smurzyński 1997 ↓, s. 166.
  23. Fajkowski i Religa 1981 ↓, s. 212.
  24. Fajkowski 1972 ↓, s. 241–242.
  25. Rejestr 1985 ↓, s. 105–109.
  26. Smurzyński 1997 ↓, s. 185 i 188.
  27. a b Monkiewicz i Kowalczyk 1986 ↓, s. 37.
  28. a b Fajkowski 1972 ↓, s. 241.
  29. Smurzyński 1997 ↓, s. 190–191.
  30. Smurzyński 1997 ↓, s. 166–168.
  31. Smurzyński 1997 ↓, s. 184–185.
  32. Kaczyński 2005 ↓, s. 102.
  33. Smurzyński 1997 ↓, s. 188–189.
  34. Jankowski 2009 ↓, s. 179.
  35. Jankowski 2009 ↓, s. 198.
  36. Czarny lipiec. filmpolski.pl. [dostęp 2021-09-14].

Bibliografia

  • Józef Fajkowski: Wieś w ogniu. Eksterminacja wsi polskiej w okresie okupacji hitlerowskiej. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1972.
  • Józef Fajkowski, Jan Religa: Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej 1939–1945. Warszawa: Książka i Wiedza, 1981.
  • Michał Gnatowski, Waldemar Monkiewicz, Józef Kowalczyk: Wieś białostocka oskarża. Ze studiów nad eksterminacją wsi na Białostocczyźnie w latach wojny i okupacji hitlerowskiej. Białystok: OKBZH i Ośrodek Badań Naukowych w Białymstoku, 1981. ISBN 83-00-00323-1.
  • Andrzej Jankowski. Wieś polska na ziemiach okupowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej w postępowaniach karnych organów wymiaru sprawiedliwości RFN. „Glaukopis”. 13–14, 2009. ISSN 1730-3419. 
  • Józef Kaczyński. Jak nie udało się uratować mieszkańców rodzinnej wsi. „Biuletyn IPN”. 12 (59), 2005-12. 
  • Jan Laskowski (opr.): Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–1945. Województwo łomżyńskie. Warszawa: GKBZHwP-IPN, 1985.
  • Marcin Markiewicz. Represje hitlerowskie wobec wsi białostockiej. „Biuletyn IPN”. 12–1 (35–36), grudzień-styczeń 2003-2004. 
  • Waldemar Monkiewicz, Józef Kowalczyk: Bez przedawnienia. Pacyfikacje wsi białostockich w latach 1939, 1941–1944. Białystok: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1986. ISBN 83-03-01263-0.
  • Jerzy Smurzyński: Czarne lata na łomżyńskiej ziemi. Masowe zbrodnie hitlerowskie w roku 1939 i latach 1941–1945 w świetle dokumentów. Warszawa, Łomża: Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, 1997. ISBN 83-902985-2-X.

Media użyte na tej stronie

Krasowo-Częstki - 73 Rocznica Mordu Mieszkańców wsi 3.jpg
Autor: Adam-dalekie-pole, Licencja: CC BY-SA 4.0
fotografia została zrobiona podczas uroczystości upamiętniającej 73 Rocznice Mordu Mieszkańców wsi Krasowo-Częstki w dniu 17 lipca 2016 roku.
Krasowo-Częstki - 73 Rocznica Mordu Mieszkańców wsi.jpg
Autor: Adam-dalekie-pole, Licencja: CC BY-SA 4.0
fotografia została zrobiona podczas uroczystości upamiętniającej 73 Rocznice Mordu Mieszkańców wsi Krasowo-Częstki w dniu 17 lipca 2016 roku.