Sonderkommando

Członkowie jednostki Sonderkommando 1005 pozujący obok maszyny do kruszenia kości w niemieckim obozie koncentracyjnym Janowska

Sonderkommando (z niem. grupa specjalna) – oddział (komando) tworzony do wykonania specjalnych zadań.

Od strony Niemców, w okresie II wojny światowej, na przykład oddziały policyjno-wojskowe wykonujące zadania eksterminacyjne w odniesieniu do społeczności żydowskiej, np. „Sonderkommando Bothmann” w miejscu zagłady łódzkich Żydów w Chełmnie n. Nerem lub specjalne grupy robocze tworzone w obozach koncentracyjnych, złożone najczęściej z więźniów pochodzenia żydowskiego, zatrudnianych przymusowo przy akcjach eksterminacyjnych na ich terenie (obsługa komór gazowych i krematoriów). Najbardziej znanym takim komandem było Sonderkommando w KL Auschwitz-Birkenau. Nazwą tą określano też specjalne oddziały o charakterze policyjnym, tworzone z inicjatywy Niemców lub samych żydowskich administracji w gettach.

Sonderkommando w Auschwitz

Członkowie Sonderkommando palący zwłoki węgierskich Żydów zamordowanych w komorach gazowych Auschwitz-Birkenau, sierpień 1944

Pierwsze komando specjalne w Auschwitz I (w Oświęcimiu) założone zostało w celu obsługi pierwszego krematorium (na terenie niemieckiego obozu Auschwitz I) i uczestniczyło w pierwszych próbach gazowania cyklonem B polskich więźniów politycznych oraz radzieckich jeńców wojennych w piwnicach jednego z bloków. Wraz z powstaniem obozu Auschwitz II – Birkenau (w niedalekiej Brzezince) Sonderkommando zostało przeniesione na teren nowego obozu. Podczas pracy przy zagładzie było złożone wyłącznie z Żydów[1]. W pierwszym etapie więźniowie pracowali przy dwóch prowizorycznych komorach gazowych, założonych w dwóch domach chłopskich (tzw. Biały Domek i Czerwony Domek), następnie w zbudowanych specjalnie i oddanych do użytku w marcu, kwietniu i czerwcu 1943 krematoriach nr II i III (zawierających pod ziemią część rozbieralną) oraz naziemnych krematoriach IV i V. Wszystkie te krematoria oprócz pieców posiadały swoje komory gazowe.

Sonderkommando dzieliło się na grupy wedle rodzajów pracy. Pierwsi pomagali ofiarom rozbierać się i zapraszali do komór gazowych, pod pretekstem kąpieli i dezynfekcji. Następnie zbierali pozostawione ubrania. Drudzy opróżniali komorę z ciał po przeprowadzonej przez SS akcji zagazowania. Przed wrzuceniem ciał do dołów paleniskowych bądź krematoriów, tzw. „dentyści” wyrywali ofiarom złote zęby i ściągali pozostałą biżuterię. Następni zajmowali się wrzucaniem ciał do dołów bądź – w drugiej fazie – układaniem ciał do wózków paleniskowych oraz ich kremowaniem. Spośród wszystkich komand była to praca najcięższa psychicznie. Zdarzało się, że więźniowie widzieli śmierć najbliższych im osób.

Więźniowie pracujący w Sonderkommando byli trzymani z dala od reszty więźniów. Mogli zabierać dla swych potrzeb znalezione wśród ubrań ofiar jedzenie. W związku z tym byli dużo lepiej odżywieni od reszty więźniów. Mieszkali najpierw w odrębnych barakach, później na poddaszu krematoriów. Mieli własne łóżka i koce. Zdawali jednak sobie sprawę, że jako świadkowie zagłady pierwsi zostaną unicestwieni.

Bunt Sonderkommando w Krematorium IV

7 października 1944 nastąpił słynny „bunt Sonderkommando” w Krematorium IV. Był to ostatni z trzech wielkich buntów w dziejach niemieckich obozów nazistowskich (po buncie w Sobiborze i Treblince). Wzięło w nim udział prawie całe Sonderkommando (poza obsadą Krematorium III). Po zgromadzeniu przemyconych z obozu w Monowicach materiałów wybuchowych, więźniowie częściowo zniszczyli krematorium nr IV i razem z więźniami osadzonymi w krematorium nr II podjęli próbę masowej ucieczki – zakończyła się ona niepowodzeniem. Większość z nich (451 osób) zginęła na miejscu. Straty były też po stronie załogi obozu – zginęło trzech strażników. Buntem kierowali polscy Żydzi: Jankiel Handelsman, Josef Deresiński, Załmen Gradowski, Josef Darębus. Podjęte po buncie śledztwo ujawniło, że materiały wybuchowe dostarczyły cztery więźniarki, Żydówki – Róża Robota, Ala Gertner, Regina Safirsztajn i Estera Wajcblum, pracujące przy demontażu starych samolotów. Zostały one ujęte i publicznie powieszone w styczniu 1945 r., na 21 dni przed wyzwoleniem obozu.

Dzięki rozluźnieniu dyscypliny, panującemu przy wyprowadzaniu więźniów Auschwitz-Birkenau przed nadejściem Armii Czerwonej, wielu z pozostałych przy życiu przedostało się do pozostałych części obozu, do innych więźniów, a dzięki wcześniejszemu lepszemu odżywieniu przeżyło marsz śmierci.

Po wojnie członkowie Sonderkommando byli pierwszymi świadkami na procesach przeciwko nazistowskim zbrodniarzom wojennym. Przez dłuższy czas wielu z nich nie odważyło się opowiadać swych losów nawet najbliższej rodzinie, bywali piętnowani jako uczestnicy mordów.

Komanda specjalne w innych obozach

W innych obozach zagłady istniały również grupy więźniów, wykonujących prace przy procesie eksterminacji, jednakże nazwa Sonderkommando, w odniesieniu do tych miejsc, funkcjonowała wyłącznie w Auschwitz-Birkenau. Na przykład w Treblince, Sobiborze oraz Bełżcu oficjalna nazwa ośrodków zagłady brzmiała SS-Sonderkommando.

Niemcy tworzyli także doraźne „komanda specjalne”, których zadaniem była praca przy zacieraniu zbrodni nazistowskich, np. poprzez ekshumację i palenie zwłok pomordowanych. Po wykonaniu tych prac członkowie komand byli uśmiercani.

Sonderkommanda w gettach

Mianem tym określano też specjalne jednostki „policyjne” tworzone niejednokrotnie przez same żydowskie administracje gett tworzonych przez Niemców, złożone z ich więźniów, np. w Łodzi[2] czy Warszawie. Znienawidzone przez ich więźniów, brały m.in. udział – mniej lub bardziej dobrowolnie – w różnego rodzaju akcjach wywożenia ich do miejsc zagłady, w zamian m.in. za ochronę swoich najbliższych.

Filmy

Przypisy

  1. Minisłownik pojęć z historii Auschwitz. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. [dostęp 2018-10-16].
  2. Chari Anatol, Podczłowiek. Wspomnienia członka Sonderkommanda. Warszawa 2012.
  3. Byłem w Sonderkommando, filmpolski.pl.

Bibliografia

  • Greif Gideon, „...płakaliśmy bez łez...”. Relacje byłych więźniów żydowskiego Sonderkommando z Auschwitz, tłum. J. Kapłon, Warszawa-Oświęcim 2001.
  • Chari Anatol, Podczłowiek. Wspomnienia członka Sonderkommanda [w łódzkim getcie]. Warszawa 2012.
  • Zobacz też dalsza literatura na osobnej stronie.

Linki zewnętrzne

Media użyte na tej stronie

Auschwitz Resistance 280 cropped.jpg
Cropped from one of four photographs taken inside the Auschwitz concentration camp in German-occupied Poland, part of a series known as the Sonderkommando photographs. This photograph, number 280, shows bodies waiting to be burned in an outdoor fire pit near crematorium V in Auschwitz II-Birkenau.
Jewish prisoners forced to work for a Sonderkommando 1005 unit pose next to a bone crushing machine in the Janowska concentration camp.jpg
Jewish prisoners forced to work for a Sonderkommando 1005 unit pose next to a bone crushing machine in the Janowska concentration camp in a photo taken by the Soviet war crimes investigation team called officially the "Extraordinary State Commission for ascertaining and investigating crimes perpetrated by the German–Fascist invaders and their accomplices", August 1944.

Pictured from left to right are: unknown, David Manusevitz, and Moses Korn.

This photograph was taken soon after liberation for the Extraordinary Commission or the Red Army.