Sputnik Sweetheart

Sputnik Sweetheart
スプートニクの恋人
Supūtoniku no koibito
AutorHaruki Murakami
Typ utworupowieść
Wydanie oryginalne
Miejsce wydaniaJaponia
Językjapoński
Data wydania1999
WydawcaKōdansha
Pierwsze wydanie polskie
Data wydania polskiego2003
WydawcaWydawnictwo MUZA SA
PrzekładAldona Możdżyńska
poprzednia
Kronika ptaka nakręcacza
następna
Kafka nad morzem

Sputnik Sweetheart (jap. スプートニクの恋人 Supūtoniku no koibito)powieść japońskiego pisarza Harukiego Murakamiego.

Treść

Narrator, młody nauczyciel literatury, jest zakochany w początkującej powieściopisarce – Sumire. Ona jednak darzy uczuciem Miu – swoją pracodawczynię, niemal dwukrotnie starszą od niej. Chce być jak najbliżej ukochanej, dlatego też rzuca pisarstwo, by zostać sekretarką Miu. Obie kobiety wyjeżdżają do Grecji na wakacje. Miu wyjawia Sumire straszne przeżycie ze swej przeszłości. Niedługo później Sumire znika, nie zostawiwszy żadnej informacji. Miu kontaktuje się z przyjacielem Sumire, ponieważ wie, że nie miała ona przed nim żadnych tajemnic. Ten przyjeżdża, by pomóc w odnalezieniu Sumire. Poszukiwanie rozwiązania zagadki na podstawie nielicznych śladów, jak na przykład pełen niejasności dziennik Sumire, stały się dla Murakamiego pretekstem do przedstawienia wzruszającego studium miłości, seksualności i przyjaźni.

Wydania

  • Po raz pierwszy wydana w 1999 roku, w Polsce przez Wydawnictwo Muza w 2003 roku.
  • Ta książka zapoczątkowała cykl wydawniczy, w którego skład wchodziły ponadto Na południe od granicy, na zachód od słońca oraz Przygoda z owcą.

Klucz powieści

Kluczem do tej onirycznej powieści może być przywołany przez pisarza stary chiński zwyczaj, każący budowniczym wmurowywać w bramy miast, gdzie według wierzeń zamieszkiwały opiekuńcze duchy, kości zmarłych żołnierzy. Po skończeniu budowy przynoszono psy, którym podcinano gardła. Ich krwią spryskiwano bramy. Dopiero ten okrutny "chrzest" umożliwiał duszom zmarłych magiczne zmartwychwstanie. Dalej czytamy: Pisanie powieści jest bardzo podobne. Zbierasz kości i budujesz swoją bramę, ale choćby była przepiękna, samo to nie czyni z niej żywej, oddychającej powieści. Opowieść to coś nie z tego świata. Prawdziwa historia wymaga magicznego chrztu, który połączy świat po tej stronie ze światem po tamtej.

Linki zewnętrzne