Tele-Echo

Tele-Echo – pierwszy talk-show w Polsce, nadawany na antenie TVP1 od 26 marca[1][a] 1956 do końca marca 1981[3]. Był to cykliczny program prowadzony przez Irenę Dziedzic, która rozmawiała w studiu z zaproszonymi gośćmi na temat ich życia zawodowego i prywatnego[4]. Przez krótki czas program współprowadzili też Edward Dziewoński[4], Adam Pawlikowski i Bohdan Tomaszewski.

Pomysłodawczynią wprowadzenia formatu do Telewizji Polskiej była Mira Michałowska, która wzorowała się na francuskim programie Tele-Paris[4]. Pierwsze odcinki Tele-Echa reżyserował Jerzy Gruza, a inspicjentką była Olga Lipińska[4]. Za scenografię w studiu początkowo odpowiadał Jan Lenica, a następnie – Jerzy Napiórkowski[4].

Według wspomnień Ireny Dziedzic, Tele-Echo było pierwszym w Polsce programem publicystycznym nadawanym w kolorze[3].

Pierwszymi gośćmi Dziedzic i Dziewońskiego byli: aktorka Aleksandra Śląska oraz fryzjer Gabriel Sielski, z którego usług Dziedzic korzystała od 1948[1]. Zrealizowano i wyemitowano łącznie 806 edycji programu, a Dziedzic na jego potrzeby przeprowadziła ponad 12 tys. wywiadów[4]. Wiele rozmów było wcześniej wyreżyserowanych, a goście mieli spisane odpowiedzi na pytania przygotowane przez prowadzącą[5]. Był to najdłużej istniejący autorski program telewizyjny na świecie[3]. Archiwa programu zostały zniszczone przez ówczesnych redaktorów TVP[6][7].

Uwagi

  1. Jako regularny program emitowany od 17 maja 1956[1] lub od 16 czerwca tegoż roku[2].

Przypisy

  1. a b c Jarosław Kończak: Od Tele-Echa do Polskiego Zoo. Ewolucja programu TVP. Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, 2008, s. 24, seria: Edukacja Medialna. ISBN 978-83-60807-51-4.
  2. Witold Bereś, Jerzy Skoczylas. 50 lat TVP z łęzką. Lata z Ireną Dziedzic. „Gazeta Telewizyjna (GW)”. 214, s. 4, 2002-09-13. Agora (pol.). 
  3. a b c Irena Dziedzic: "Cienie, dymy, niewidy. Śmieszyć, to on nie śmieszy, ale tumani i przestrasza". W: Irena Dziedzic – Punkt Widzenia [on-line]. 2008-04-29. [dostęp 2010-04-28]. Cytat: "Od 1968 r. Tele-Echo jako pierwszy z programów publicystycznych poszło w kolorze i tak już zostało do końca marca 1981, kiedy to ogłosiwszy 25 lat, czyli światowy rekord istnienia jednego programu pod tą samą redakcją i przy tym samym prowadzeniu (na domiar wszystkiego przez kobietę), sama zdjęłam je z anteny."
  4. a b c d e f Aleksandra Szarłat: Prezenterki Tele PRL. Wydawnictwo Świat Książki, 2015, s. 24–25. ISBN 978-83-8031-299-9.
  5. Aleksandra Jakubowska, Jacek Snopkiewicz: Telewizja naga. Wydawnictwa Alfa, 1991. ISBN 83-7001-552-2.
  6. Irena Dziedzic: "Cienie, dymy, niewidy. Śmieszyć, to on nie śmieszy, ale tumani i przestrasza". W: Irena Dziedzic – Punkt Widzenia [on-line]. 2008-04-29. [dostęp 2010-04-28]. Cytat: "Dlaczego nie pokażą żadnego z fragmentów Tele-Echa, oprócz szarych mignięć z wczesnych lat 60-tych? Nie pokażą, bo Tele-Echa nie ma. Kiedyś powiedziałam publicznie, że kazała je likwidować Terentiewa (niedawno dowiedziałam się, że zachowała kilka wydań, na których uczy swoich protegusów). Po dwóch tygodniach od chwili emisji kazał je także obowiązkowo kasować Walter, bo trzeba było 'oszczędzać taśmę' na każde mrugnięcie rzęsą własnej żony [...]."
  7. Iwona Loewe: komentarz do "Cienie, dymy, niewidy. Śmieszyć, to on nie śmieszy, ale tumani i przestrasza". W: Irena Dziedzic – Punkt Widzenia [on-line]. 2009-04-07. [dostęp 2010-04-28]. Cytat: "Zwróciłam się do TVP o kilkanaście nagrań 'Tele-echa' i w istocie okazało się, że zostało jedno w archiwum, a reszta jest skasowana. Byłam zdruzgotana, ponieważ jako językoznawca zajmujący się współczesnymi mediami chciałam udowodnić, ze jest Pani prekursorką tzw. talk-show. [...] I po tym wszystkim odnalazłam Pani blog."