UFO w Emilcinie

Pomnik UFO w Emilcinie

UFO w Emilcinie – domniemane bliskie spotkanie z przedstawicielami obcej cywilizacji, wynikające z relacji Jana Wolskiego, który twierdził, że 10 maja 1978 roku w Emilcinie spotkał się z kosmitami.

Relacja Jana Wolskiego

Jan Wolski był rolnikiem mieszkającym w Emilcinie. Według jego relacji, 10 maja 1978 roku wracając z Dąbrowy Pusznieńskiej miał zostać zaczepiony przez dwóch niskich przybyszy, ubranych w czarne kombinezony z kapturami. Mieli oni porozumiewać się za pomocą ostrych i piskliwych dźwięków, co zaniepokoiło Wolskiego. Po przejechaniu około trzystu metrów zauważył wiszący na wysokości 4-5 metrów srebrzysty wehikuł[1]. Z owego wehikułu miała obniżyć się platforma, z której wyszedł przybysz zapraszający Wolskiego do środka. Wolski miał wejść do środka, gdzie poddał się badaniom. W środku znajdowało się również kilka kawek i wron. Po badaniach Wolski miał wyjść z pojazdu kosmicznego i pożegnać się z kosmitami. Spotkanie w wehikule miało trwać kilka minut[2].

Reakcje na opowieść Wolskiego

Po powrocie do domu Jan Wolski miał opowiedzieć o spotkaniu z tajemniczymi przybyszami swoim synom, ci następnie mieli poinformować sąsiadów o incydencie. Grupa mieszkańców Emilcina udała się na miejsce rzekomego postoju statku, jednak na miejscu mieli odnaleźć tylko ślady stóp odciśniętych na łące[2]. Mieszkańcy wsi nie kwestionowali opowieści rolnika, który uchodził za człowieka prawdomównego[3]. Wkrótce pojawiła się relacja sześcioletniego Adama Popiołka, który również miał widzieć rzekomy wehikuł. Relacja Popiołka różniła się w szczegółach od relacji Wolskiego[4].

Porucznik Stanisław Plis, komendant komisariatu MO w Opolu Lubelskim, dokonał wizji lokalnej w Emilcinie oraz przesłuchał Wolskiego. W raporcie napisał, że rolnikowi całe wydarzenie się przyśniło. Jakiś czas później z rodziną Wolskich skontaktował się ufolog amator Witold Wawrzonek, który o rzekomym wydarzeniu w Emilcinie poinformował badacza zjawisk paranormalnych Zbigniewa Blanię. Po skontaktowaniu Wolskiego z Blanią rolnik został poddany badaniom medycznym[4]. Według psychiatry dr Ryszarda Krasilewicza, Jan Wolski nie zmyślił historii[5]. Po przeprowadzeniu badań Zbigniew Blania nagłośnił relację Jana Wolskiego w mediach, w następstwie czego zgłoszono kolejne rzekome incydenty o spotkaniach z kosmitami, do których miało dojść w Przyrownicy i Golinie[6]. Opinia publiczna nie wierzyła Janowi Wolskiemu. W 1978 roku premierę miał film dokumentalny Odwiedziny, opowiadający o rzekomym spotkaniu kosmitów przez Jana Wolskiego[7].

Jan Wolski zmarł w 2003 roku, do końca życia będący przekonany, że spotkał przedstawicieli obcej cywilizacji[8].

Historią rzekomego lądowania UFO w Emilcinie zajął się publicysta Bartosz Rdułtowski. W 2012 roku ogłosił, że cała sprawa stanowiła mistyfikację, przeprowadzoną przez Witolda Wawrzonka[6], który miał wymyślić historię w celu zdyskredytowania Zbigniewa Blani. Wawrzonek miał poddać hipnozie Jana Wolskiego i wszczepić mu fałszywe wspomnienia. Wawrzonek planował przyznać się Blanii do oszustwa, jednak w wyniku nagłośnienia incydentu w Emilcinie w mediach zachował fakt w tajemnicy. Zdaniem Rdułtowskiego, Blania prowadził badania niestarannie i pod z góry założoną tezę. Relacja Rdułtowskiego spotkała się z krytyką ze strony środowisk ufologicznych[8].

Upamiętnienia

Wydarzenia w Emilcinie zostały upamiętnione w komiksie Przybysze Grzegorza Rosińskiego[9]. 15 października 2005 roku odsłonięto pomnik upamiętniający rzekome wylądowanie UFO[10]. Pomnik składa się z metalowego sześcianu balansującego na szczycie cokołu. Monument postawiła Fundacja Nautilus, warszawska organizacja zajmująca się badaniami UFO[11].

Przypisy

Bibliografia

Media użyte na tej stronie

Emilcin-pomnik.jpg
(c) Lukke z polskiej Wikipedii, CC BY-SA 2.5
Pomnik UFO w Emilcinie (woj. Lubelskie)