Utracona sprzedaż
Utracona sprzedaż (ang. lost sales, lost revenue, lost income, także 'utracony przychód', 'utracony zysk') – termin pojawiający się w dyskusjach na temat piractwa internetowego. Określa on hipotetyczne straty wynikające z braku sprzedaży kopii utworu, który został „spiracony”, tj. pobrany z nielegalnego źródła internetowego. Termin ten jest krytykowany z powodu założenia, że produkt byłby zakupiony (nastąpiłaby sprzedaż), gdyby nie piractwo. Zgodnie z tym założeniem w warunkach braku piractwa konsument nie ma wyboru pomiędzy dokonaniem a niedokonaniem zakupu, zawsze wybierając zakup, co jest wedle krytyków nie zawsze realne[1][2][3].
Pojęcie to jest podobne do prawnego pojęcia utraconych korzyści (łac. lucrum cessans). Jednakże utrata zysku w przypadku utraconych korzyści musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona, czyli wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła[4].
To pojęcie występujące również w analizach sprzedaży w sklepach, szczególnie w sieciach sklepów. Jest to teoretyczna wielkość sprzedaży, która nie mogła być dokonana przez klienta ze względu na to, że danego towaru nie było w sklepie. Ze względu na wiele czynników wpływających na decyzje zakupowe klientów istnieje przynajmniej kilka metod wyznaczania wielkości utraconej sprzedaży, które dają różne wyniki.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Marcin Maj, Ministerstwo mówi, że branża nagraniowa straciła 170 mln euro w 2014 roku. Naprawdę?, Dziennik Internautów, 07-06-2016
- ↑ Marcin Maj, Utracona sprzedaż? Nie! Piraci i widzowie inaczej wybierają filmy, Dziennik Internautów, 07-10-2014
- ↑ Łukasz Józefowicz, Piractwo w sieci jest dobre – czyli dlaczego rok 2014 to nie to samo, co 1994, Gazeta.pl NEXT, 02.06.2014
- ↑ Strata rzeczywista (damnum emergens) i utracone korzyści (lucrum cessans) w postępowaniu cywilnym, doradztwoprawne.org [dostęp 2016-06-09] .
Linki zewnętrzne
- Krzysztof Majdan, Twórca "Straty Kazika": Dość szantażu moralnego w przemyśle muzycznym, piractwo to zdrowa kultura, natemat
|