Zbrodnia w Imbramowicach

Zbrodnia w Imbramowicach
Państwo

Polska pod okupacją III Rzeszy

Miejsce

Imbramowice

Data

2 lutego 1943

Liczba zabitych

50-60 osób

Typ ataku

egzekucja przez rozstrzelanie

Sprawca

III Rzesza

brak współrzędnych

Zbrodnia w Imbramowicach – masowy mord na około 50-60 osobach narodowości romskiej, dokonany przez okupantów niemieckich 2 lutego 1943 w małopolskiej wsi Imbramowice.

Przebieg masakry

Geneza i przebieg mordu znane są przede wszystkim z relacji mieszkanki Imbramowic, Józefy Orczyk[a]. Wspominała ona, że zimą na początku 1943 roku w Imbramowicach stanął cygański tabor. Romskie rodziny znalazły wówczas kwatery u polskich gospodarzy. Utrzymanie niewielkiej społeczności spoczywało głównie na barkach kobiet, które handlowały odzieżą sprowadzaną aż z Czech i Węgier bądź trudniły się żebractwem[1].

Wieczorem 2 lutego 1943 do tzw. Górnej Kolonii w Imbramowicach przybyła niemiecka ekspedycja karna[2]. Jan Kantyka twierdził, że w akcji tej uczestniczyła specjalna jednostka policyjna zorganizowana w celu przeprowadzania działań represyjnych i pacyfikacyjnych na ziemi olkusko-miechowskiej[b][3] (tzw. Jagdkommando). Inne źródła podają z kolei, że niemiecki oddział składał się z funkcjonariuszy żandarmerii[4]. Niemcom towarzyszyli polscy „granatowi policjanci[2][3]. Napastnicy przyjechali do wsi saniami, oświetlając sobie drogę płonącymi pochodniami[2][5]. W tym czasie w Imbramowicach przebywali niemal wyłącznie romscy mężczyźni i dzieci, gdyż kobiety udały się po nową dostawę odzieży na handel[2].

Niemcy spędzili grupę polskich chłopów do sadu należącego do Jana Brzychcyka – gospodarza, który trzymał w swoim obejściu największą liczbę Romów. Mężczyznom polecono wykopać w sadzie zbiorowy grób o wymiarach około 6 metrów na 6 metrów. Jednocześnie rozpoczęła się masakra ludności romskiej. Osoby dorosłe ustawiano czwórkami i rozstrzeliwano, dzieciom rozbijano głowy o narożnik budynku. Pewną liczbę Romów ukrywających się w piwnicy domu Brzychcyka Niemcy mieli wybić przy użyciu granatów. Przerażone ofiary w większości wypadków nie stawiały oporu[2][5]. Po zakończeniu masakry polskim mężczyznom rozkazano zebrać zwłoki zamordowanych i pogrzebać w sadzie Brzychcyka. Wiele ofiar dawało wciąż oznaki życia, lecz Niemcy rozkazali zakopać rannych żywcem[2].

Tej nocy Niemcy zamierzali również rozstrzelać ochrzczonego Żyda, który był żonaty z jedną z mieszkanek Imbramowic. Niedoszła ofiara zdołała jednak ujść z życiem. Józefa Orczyk twierdziła, iż Żyd zawdzięczał ocalenie „granatowym policjantom”, którzy celowo strzelali niecelnie, gdy uciekał z miejsca kaźni[2].

Dokładna liczba ofiar masakry nie jest znana. Józefa Orczyk twierdziła, że 2 lutego 1943 rozstrzelano we wsi 43 osoby[2]. Inne źródła szacowały liczbę zamordowanych Romów na 62[4][6]. Najprawdopodobniej rzeczywista liczba ofiar sięgnęła 50-60 osób[5]. Owe wyliczenia uwzględniają przy tym siedmiu mieszkańców taboru, których następnego dnia Niemcy ujęli w pobliskim Wolbromiu[7].

Epilog

W 1954 roku ciała pomordowanych Romów zostały ekshumowane i przeniesione do zbiorowego grobu na imbramowskim cmentarzu[5]. W latach 70. grób został otoczony płotkiem z metalowych płaskowników. Z upływem czasu stan zaniedbanej mogiły systematycznie się pogarszał, a jej jedynym oznaczeniem pozostawał czarny metalowy krzyż (umieszczona na grobie tablica zaginęła)[5][7]. Dopiero w 2013 roku władze gminy Trzyciąż w porozumieniu z przedstawicielami społeczności romskiej zadeklarowały dokonanie rewitalizacji mogiły – m.in. poprzez zainstalowanie tablicy upamiętniającej zbrodnię oraz umieszczenie odpowiednich oznakowań ułatwiających lokalizację grobu[5].

Uwagi

  1. Józefa Orczyk spisała swoje wojenne wspomnienia w związku z konkursem pt. „Moja wieś podczas okupacji”, prowadzonym wspólnie przez Zakład Historii Ruchu Ludowego i redakcję „Tygodnika Kulturalnego”. Znalazły się one w antologii Chleb i krew. Moja wieś w czasie okupacji, wydanej drukiem w 1968 roku. Patrz: Kisielewski i Nowak 1968 ↓, s. 7.
  2. Formalnym dowódcą Jagdkommando był volksdeutsch Kazimierz Nowak. W rzeczywistości działaniami jednostki kierowali kolejno Niemcy o nazwiskach: Fischer, Baumgarten, Merling. Patrz: Kantyka 1977 ↓, s. 29–30.

Przypisy

Bibliografia

  • Jan Kantyka: Na jurajskim szlaku. Katowice: Śląski Instytut Naukowy, 1977.
  • Tadeusz Kisieleski, Jan Nowak (opr.): Chleb i krew. Moja wieś w czasie okupacji. Wspomnienia. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1968.
  • Sławomir Sztaba: Wizyta Romów w Imbramowicach zapowiedzią wspólnej inicjatywy. wiadomosciolkuskie.pl, 2013-05-28. [dostęp 2015-03-11]. [zarchiwizowane z tego adresu (2015-03-12)].
  • Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–1945. Województwo krakowskie miejskie. Warszawa: Ministerstwo Sprawiedliwości, Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, 1984.
  • Grób Romów rozstrzelanych w 1943 roku w Imbramowicach. radaopwim.gov.pl. [dostęp 2015-03-11].