Lech Kaczyński, Afganistan 08-04-2009b
Zwiększenie pomocy humanitarnej dla Afganistanu oraz podpisanie w najbliższym czasie wniosku o zwiększenie naszego kontyngentu wojskowego w tym kraju zapowiedział w środę podczas jednodniowej wizyty w Kabulu Prezydent Lech Kaczyński.
Lech Kaczyński spotkał się z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem. Rozmawiał z nim m.in. o polskiej obecności wojskowej w tym kraju oraz o niedawnym szczycie NATO, na którym przyjęto nową strategię działań w Afganistanie.
Kaczyński po godzinnym spotkaniu z Karzajem powiedział, że Polska wysyła do Afganistanu więcej wojsk, ponieważ w Ghazni, prowincji kontrolowanej przez naszych żołnierzy, narasta zagrożenie.
Podkreślił, że po powrocie do Polski podpisze rządowy wniosek o zwiększenie naszego kontyngentu. Dodał, że wierzy, iż w Afganistanie możliwy jest pokój.
- Wierzę, że Afganistan osiągnie sukces i będzie to sukces NATO - powiedział. Lech Kaczyński zapowiedział także, że Polska zwiększy pomoc humanitarną dla tego kraju.
Pod koniec marca rząd wystąpił do Prezydenta - zwierzchnika Sił Zbrojnych - z wnioskiem o zwiększenie polskiego kontyngentu w Afganistanie z 1600 do 2000 żołnierzy. Ma to nastąpić w ramach najbliższej, piątej zmiany, która rozpocznie służbę w połowie kwietnia. 3 kwietnia Lech Kaczyński odesłał wniosek do poprawy z uwagi na niewłaściwie określoną liczbę żołnierzy - do 2000 zamiast 2200.
Prezydent odwiedził też polską bazę wojskową w prowincji Ghazni. Przylot wojskowego śmigłowca z Kabulu opóźnił się w powodu złej pogody.
Lech Kaczyński życzył polskim żołnierzom z okazji Świąt Wielkanocnych szybkiego powrotu do domu i wypełnienia ciężkiej misji, jaka przed nimi stoi.
W prowincji Ghazni, za którą odpowiadają Polacy, spodziewany jest wzrost zagrożenia. Ma to związek m.in. z planowanymi na sierpień wyborami prezydenckimi w Afganistanie, a także prowadzeniem przez Amerykanów wzmożonych działań w sąsiednich prowincjach.
Spotkanie w bazie Ghazni było ostatnim punktem jednodniowej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Afganistanie, pierwszej wizyty głowy państwa w tym kraju.
Prezydent w trakcie wizyty był pytany przez dziennikarzy o komentarz do decyzji dziennikarki Ewy Milewicz, która w proteście przeciwko odznaczeniu przez Lecha Kaczyńskiego pracowników IPN postawiła oddać swoje odznaczenie - Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski oraz komentarze byłego działacza historycznej Solidarności Władysława Frasyniuka, który również zastanawiał się nad oddaniem odznaczenia (ostatecznie nie uczynił tego).
- To jest ich decyzja. Nie mogę powiedzieć, żebym chociaż w najmniejszym stopniu rozumiał motywy tej decyzji, ale to jest ich prawo. Nie będę się z tego powodu szczególnie przejmował - powiedział Prezydent.
Lech Kaczyński podkreślił jednocześnie, że osoby, które przeciwstawiają się "poprawnemu myśleniu" są przez niego odznaczane. - To się nie zmieni - zapewnił.Więcej informacji o licencji można znaleźć tutaj. Ostatnia aktualizacja: Thu, 25 Aug 2022 12:13:24 GMT